Minionego lata Grzegorz Krychowiak dał się poznać jako obieżyświat. W przerwie między sezonami najpierw odwiedził grecką wyspę Santorini. Potem urządził objazdówkę po Stanach Zjednoczonych, w czasie której odwiedził Nowy Jork, San Francisco, Los Angeles, Las Vegas i Wielki Kanion. Przed powrotem do treningów udał się jeszcze na Kubę i odpoczywał na Bora Bora. Podróże dokumentował na Instagramie, zbierając pod niecodziennymi zdjęciami mnóstwo polubień.
W sierpniu Krychowiak był skupiony na wyrwaniu się ze "złotej klatki", do której wpadł w Paris Saint-Germain i tuż przed zamknięciem letniego okna transferowego przeniósł się do angielskiego West Bromwich Albion. Wrzesień miał pracowity, bo w ciągu trzech tygodni wystąpił w pięciu spotkaniach The Baggies, ale po zgrupowaniu reprezentacji Polski znalazł czas, by znów wcielić się w rolę globtrotera.
Z racji tego, że Biało-Czerwoni swój mecz 10. kolejki el. MŚ 2018 z Czarnogórą (4:2) rozegrali już w niedzielę, Polak miał dwa dni wolnego przed powrotem do Anglii i spożytkował ten czas na podróż na Węgry. Krychowiak odwiedził Budapeszt, a na Instagram wrzucił zdjęcie z kawiarni znajdującej się na Górze Zamkowej. Za siedzącym piłkarzem widać najbardziej znany symbol stolicy Węgier - budynek parlamentu, który jest jednym z największych tego typu obiektów na świecie.
"Dzień wolny. Dookoła świata" - skomentował reprezentant Polski, a fani piłkarza zwrócili uwagę na odważną kreację 27-latka. Krychowiak przyodział ten sam płaszcz i nałożył ten sam kapelusz, w których w ubiegłym tygodniu pojawił się na zgrupowaniu reprezentacji Polski. "Jest i on. Indiana Jones", "Miasto ma nowego szeryfa", "Doktor Judym", "Krokodyl Dundee" - można przeczytać w komentarzach.
Odezwał się też oczywiście niezawodny Wojciech Szczęsny. "Patrz, a myślałem, że już w zeszłym roku się nasiedziałeś. Ale skończmy już z tymi żartami, bo się Hajto obrazi" - napisał serdeczny przyjaciel Krychowiaka, nawiązując do poprzedniego sezonu, który 27-latek spędził na ławce rezerwowych PSG. Krychowiak nie pozostał dłużny. "Dwa mecze w kadrze w pierwszym i już soda. W Juve Cię trochę utemperują" - odpowiedział pomocnik, ale riposta Szczęsnego była cięta i zamknęła dyskusję. "Tylko, żeby mi nie kazali grać jak Busquets i będzie dobrze" - napisał bramkarz, przywołując słowa Krychowiaka, który narzekał, że trener Unai Emery chciał, by Polak grał w stylu innym niż ten, do którego jest przyzwyczajony.
Krychowiak udał się na Węgry oczywiście w towarzystwie Celii Jaunat. Partnerka piłkarza pochwaliła się zdjęciem ze słynnego Mostu Łańcuchowego nad Dunajem, który łączy Budę z Pesztem.
Po powrocie do klubu Krychowiaka czeka intensywny czas. Między 16 a 28 października WBA rozegra trzy mecze: z Leicester City, Southampton FC i Manchesterem City.
ZOBACZ WIDEO Boniek: kontrakt Nawałki zostaje automatycznie przedłużony