[tag=5496]
Łukasz Piszczek[/tag] miał mnóstwo pecha podczas ostatniego meczu w eliminacjach do mistrzostw świata. Prawy obrońca przypadkowo zderzył się z Wojciechem Szczęsnym i w przerwie zakończył swój występ przeciwko Czarnogórze (4:2).
Specjalistyczne badania wykazały, że 32-latek uszkodził więzadło poboczne w prawym kolanie. To o tyle niewdzięczny uraz, że trudno stwierdzić, kiedy będzie możliwy powrót do gry. Najpierw mówiło się o kilku tygodniach przerwy, a potem "Kicker" zdradził, że Polak nie zagra już w tym roku.
Bardziej prawdopodobna wydaje się ta druga wersja. Tak przynajmniej wynika ze słów trenera Petera Bosza, które padły podczas piątkowej konferencji prasowej. - Sytuacja z Piszczkiem nie wygląda dobrze. Nie będzie mógł grać przez tygodnie, a być może nawet przez miesiące - mówił szkoleniowiec BVB.
Holender ma wielki problem przed sobotnim starciem z RB Lipsk. Poza Piszczkiem z urazami walczą Raphael Guerreiro, Erik Durm oraz Marcel Schmelzer. Pod znakiem zapytania stoi także występ Sokratisa Papastathopoulosa.
ZOBACZ WIDEO Stefan Szczepłek: To było świadectwo klasy Lewandowskiego