Premier League: Everton uratował remis na stadionie beniaminka

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / EPA/PETER POWELL / Na zdjęciu od lewej: Phil Jagielka, Wayne Rooney, Leighton Baines
PAP/EPA / EPA/PETER POWELL / Na zdjęciu od lewej: Phil Jagielka, Wayne Rooney, Leighton Baines
zdjęcie autora artykułu

Mecz Brighton and Hove Albion z Evertonem rozkręcał się bardzo długo, ale końcówka była ekscytująca. Goście z trudem uratowali remis 1:1.

To nie było porywające popołudnie na Amex Stadium. The Toffees, którzy uchodzili za faworyta, zaczęli trochę odważniej, lecz pierwsza połowa nie obfitowała w ciekawe spięcia. Po przerwie poprawiło się nieco tempo gry, gospodarze też uwierzyli w siebie i widząc przeciętną dyspozycję ekipy Ronalda Koemana, szukali gola.

Znaleźli go w 82. minucie. Bardzo aktywny po przerwie Anthony Knockaert wykorzystał całkowitą dezorganizację w szeregach gości i pokonał Jordana Pickforda płaskim uderzeniem z 8 metrów.

Brighton and Hove Albion prowadziło i wydawało się, że ten wynik utrzyma się do końca, bo Everton grał słabo. Bezmyślnie zachował się jednak Bruno, który tuż przed upływem regulaminowego czasu sfaulował w polu karnym Gylfiego Sigurdssona i jedenastkę pewnym uderzeniem wykorzystał Wayne Rooney.

Remis 1:1 na Amex Stadium oznacza, że oba zespoły kończą 8. kolejkę z dorobkiem ośmiu punktów. To trzy oczka więcej niż otwierające strefę spadkową Leicester City.

W poniedziałek Lisy podejmą West Bromwich Albion Grzegorza Krychowiaka.

Brighton and Hove Albion - Everton 1:1 (0:0) 1:0 - Anthony Knockaert 82' 1:1 - Wayne Rooney (k.) 90'

ZOBACZ WIDEO SSC Napoli nie zwalnia tempa! Zobacz skrót meczu z AS Roma [ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Everton będzie miał problemy z utrzymaniem?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)