Wichłacz był zawodnikiem Zagłębia w latach 1984-1989. Razem z lubińskim klubem awansował do ekstraklasy, w której rozegrał 16 meczów. Występował również w Miedzi Legnica i Śląsku Wrocław.
"Rosły golkiper w Zagłębiu grał z takimi zawodnikami jak Andrzej Turkowski, Wiesław Stańko czy Eugeniusz Ptak" - przypomina portal lubin.pl, który poinformował o tragicznej śmierci byłego piłkarza.
Przed czterema laty wywiad z Wichłaczem przeprowadziła "Gazeta Lubuska". Były zawodnik Zagłębia przyznał w rozmowie, że jest "bezdomny, bezrobotny i chory".
Wichłacz kilka lat temu miał poważny wypadek w pracy, po którym dostał orzeczenie o niepełnosprawności. Mieszkał wówczas z matką. Po jej śmierci dom przeszedł w ręce siostry, która sprzedała nieruchomość.
- Złożyłem papiery w sprawie mieszkania, ale otrzymałem pismo, że muszę czekać 10 lat! - mówił "Gazecie Lubuskiej".
Lokalne władze umywały ręce od sprawy, argumentując, że Wichłacz nie jest jedyną osobą oczekującą na lokal. Historia nie doczekała się pozytywnego finału.