"Te gwizdy to hańba!". Szwajcaria awansowała, Seferović płakał

Po remisie w meczu rewanżowym z Irlandią Północną (0:0), Szwajcarzy mogli cieszyć się z czwartego z rzędu awansu do finałów mistrzostw świata. Wygwizdany przez swoich kibiców Haris Seferović nie mógł jednak świętować. Piłkarz płakał w szatni.

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski
Gareth McAuley (z lewej) i Haris Seferović (z prawej) PAP/EPA / EPA/LAURENT GILLIERON / Na zdjęciu: Gareth McAuley (z lewej) i Haris Seferović (z prawej)
Reprezentacja Szwajcarii awansowała na mistrzostwa świata w Rosji dzięki zwycięstwie w barażu z Irlandią Północną. Spotkania w Belfaście (1:0 dla Szwajcarów) i Bazylei (0:0) nie stały na wysokim poziomie, co nie spodobało się niektórym kibicom reprezentacji selekcjonera Vladimira Petkovicia.

Fani Helwetów mieli sporo pretensji do swoich piłkarzy. Oberwało się przede wszystkim napastnikowi Harisowi Seferoviciowi. Zawodnik Benfiki Lizbona został wygwizdany przez fanów pod koniec spotkania rewanżowego, kiedy schodził z boiska (zastąpił go Breel-Donald Embolo).

Po meczu Seferović miał rozpłakać się z tego powodu. - Chcieliśmy, żeby świętował z nami awans, ale musieliśmy go pocieszać - powiedział mediom Granit Xhaka. - Te gwizdy to hańba! Po roku 2006, 2010 i 2014 po raz czwarty awansowaliśmy na mundial. To cud dla tak małego kraju jak nasz - skomentował zachowanie kibiców dziennik "Blick".

ZOBACZ WIDEO: Jarosław Jach: Specjalnie przygotowywałem się na Cavaniego

25-letni Seferović rozegrał do tej pory 47 meczów w kadrze, zdobywając 11 bramek. Debiutował w meczu towarzyskim z Grecją (0:0) w lutym 2013 r.

Szwajcaria ma szanse na podium MŚ 2018?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×