"Te gwizdy to hańba!". Szwajcaria awansowała, Seferović płakał
Po remisie w meczu rewanżowym z Irlandią Północną (0:0), Szwajcarzy mogli cieszyć się z czwartego z rzędu awansu do finałów mistrzostw świata. Wygwizdany przez swoich kibiców Haris Seferović nie mógł jednak świętować. Piłkarz płakał w szatni.
Fani Helwetów mieli sporo pretensji do swoich piłkarzy. Oberwało się przede wszystkim napastnikowi Harisowi Seferoviciowi. Zawodnik Benfiki Lizbona został wygwizdany przez fanów pod koniec spotkania rewanżowego, kiedy schodził z boiska (zastąpił go Breel-Donald Embolo).
Po meczu Seferović miał rozpłakać się z tego powodu. - Chcieliśmy, żeby świętował z nami awans, ale musieliśmy go pocieszać - powiedział mediom Granit Xhaka. - Te gwizdy to hańba! Po roku 2006, 2010 i 2014 po raz czwarty awansowaliśmy na mundial. To cud dla tak małego kraju jak nasz - skomentował zachowanie kibiców dziennik "Blick".
ZOBACZ WIDEO: Jarosław Jach: Specjalnie przygotowywałem się na Cavaniego25-letni Seferović rozegrał do tej pory 47 meczów w kadrze, zdobywając 11 bramek. Debiutował w meczu towarzyskim z Grecją (0:0) w lutym 2013 r.