Miał być Bayern, będzie Borussia? Nagelsmann może zastąpić Bosza

Getty Images / Maja Hitij / Na zdjęciu: Julian Nagelsmann
Getty Images / Maja Hitij / Na zdjęciu: Julian Nagelsmann

Peter Bosz jest coraz bliższy zwolnienia z Borussii Dortmund. W klubie Łukasza Piszczka już mają wymarzonego trenera, który mógłby przejąć zespół. To Julian Nagelsmann z TSG 1899 Hoffenheim.

[tag=686]

Borussia Dortmund[/tag] znalazła się w wielkim dołku. Zespół, który jeszcze kilka tygodni temu był bardzo poważnym kandydatem do mistrzostwa Niemiec, teraz do pierwszego Bayernu Monachium traci osiem punktów. Peter Bosz nie potrafi znaleźć rozwiązania na wyjście z kryzysu. W ostatnich dziesięciu spotkaniach wygrał tylko raz i to w Pucharze Niemiec. BVB nie tylko traci realne szanse na mistrzowski tytuł, ale także już pożegnało się z Ligą Mistrzów i jedynie ma szanse na awans do Ligi Europy.

Obecną formę dortmundczyków idealnie odzwierciedlił ostatni mecz ligowy z Schalke 04 Gelsenkirchen. Borussia prowadziła już 4:0, aby ostatecznie zremisować 4:4. Nie dziwi, że stołek Bosza stał się bardzo gorący i jeżeli nie zacznie seryjnie wygrywać, to niebawem zostanie zwolniony. Działacze już przygotowują się na ten scenariusz.

Niemieckie media informują, że głównym kandydatem do przejęcia BVB jest Julian Nagelsmann. Niedawno głośno było o jego możliwym przejściu do Bayernu Monachium. Ma zaledwie 30 lat, ale u naszych zachodnich sąsiadów cieszy się dużym szacunkiem dzięki dobrej pracy w TSG 1899 Hoffenheim.

"Sport Bild" zdradza, że władze klubu z Dortmundu trzymają Bosza, bo Nagelsmann na razie jest poza ich zasięgiem. Szkoleniowiec ma ważny kontrakt do 2019 roku i w umowie jest klauzula jego przedłużenia do 2021. Nie ma zatem wątpliwości, że jeżeli Borussia chce mu powierzyć Łukasza Piszczka i spółkę jemu, to będzie musiała sporo zapłacić.

ZOBACZ WIDEO: Sławomir Majak: Janusz Wójcik był kontrowersyjny, ale charyzmatyczny

Już latem tego roku Nagelsmann otrzymał ofertę od niemieckiego giganta. Wówczas powiedział, że chciałby tam pracować, ale jeszcze nie teraz. Za drugim razem może nie odmówić.

Szefowie Borussii są przekonani, że to byłby idealny trener. Ma wiele cech wspólnych ze zwolnionym po poprzednim sezonie Thomasem Tuchelem. Nagelsmann także dba o każdy detal, jest fachowcem w analizie przeciwników i poświęca mnóstwo czasu na przygotowanie różnych wariantów gry, aby jego piłkarze potrafili zareagować na każdy scenariusz.

Komentarze (1)
avatar
Areckii
29.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Nie ma zatem wątpliwości, że jeżeli Borussia chce MU powierzyć Łukasza Piszczka i spółkę JEMU, to będzie musiała (jeszcze tutaj bym dodał jedno MU lub JEMU, bo czemu nie?) sporo zapłacić".
Co
Czytaj całość