Czytaj w "PN": Przed losowaniem finałów MŚ. Kremlowska loteria

Zdjęcie okładkowe artykułu: Reuters / David Mdzinarishvili / Na zdjęciu: reprezentacja Polski
Reuters / David Mdzinarishvili / Na zdjęciu: reprezentacja Polski
zdjęcie autora artykułu

W piątek 1 grudnia 2017 roku w Pałacu Kremlowskim w Moskwie odbędzie się losowanie fazy grupowej mistrzostw świata w piłce nożnej. Po 12-letniej przerwie w tym ekscytującym wydarzeniu weźmie udział reprezentacja Polski.

W tym artykule dowiesz się o:

Zbigniew Mroziński

Sala, w której odbędzie się uroczystość, może pomieścić 6 tysięcy ludzi, a widowisko wyreżyseruje Feliks Michajłow, który przygotowywał także ponad dwa lata temu w Sankt Petersburgu galę z okazji losowania eliminacji mundialu oraz przed rokiem w Kazaniu uroczystość podziału grup Pucharu Konfederacji FIFA. O tym, że losowanie mundialu zostanie zorganizowane w stolicy Rosji, już na początku 2017 roku poinformował wicepremier i zarazem przewodniczący komitetu organizacyjnego mistrzostw świata Witalij Mutko.

W ubiegłym tygodniu obecność na tym wielkim wydarzeniu zapowiedział Władimir Putin. Przekazujący informację rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow przyznał, że prezydent Rosji na bieżąco interesuje się idącymi pełną parą przygotowaniami do mistrzostw świata. Hasło losowania to: Tam, gdzie układają się gwiazdy.

Mistrzowska ceremonia 

Mistrzem ceremonii będzie były reprezentant Anglii Gary Lineker, król strzelców mundialu, który w 1986 roku odbył się w Meksyku, i półfinalista MŚ ’90, a teraz wzięty komentator wydarzeń piłkarskich w stacji telewizyjnej BBC, gdzie prowadzi program "Match of the Day", oraz ceniony komentator na Twitterze.

Zastępca sekretarza generalnego FIFA, znakomity niegdyś chorwacki pomocnik Zvonimir Boban przyznał, że dobrze się stało, iż tak ważną imprezę poprowadzi człowiek, który nie tylko był wybitnym piłkarzem, ale teraz sprawdza się także w nowej roli związanej z futbolem. Akurat obecność na moskiewskiej uroczystości Linekera nie musi zwiastować niczego dobrego dla nas, bo przecież w czasie kariery piłkarskiej nazywany był katem Polaków. Sześć spośród 48 goli, jakie strzelił dla reprezentacji Anglii, wbił właśnie biało-czerwonym: trzy w meczu rozegranym na wspomnianym turnieju Mexico ’86, po jednym na Wembley w eliminacjach następnego mundialu i w kwalifikacjach Euro ’92. Serię natomiast zakończył bramką w Poznaniu zdobytą również we wspomnianej rywalizacji o wyjazd na ME w Szwecji.

ZOBACZ WIDEO Fenomenalny pościg Schalke w Dortmundzie! Od 0:4 do 4:4! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Na scenie Linekerowi będzie towarzyszyć popularna i urodziwa rosyjska dziennikarka Maria Komandna, od dekady pojawiająca się w różnych mediach, od radia Moskva FM, przez stacje telewizyjne Fox Sports i Match TV, aż po Pierwyj Kanał. Niezwykle podekscytowana tym, że wespół z eksgwiazdą futbolu poprowadzi imprezę, którą będą oglądać miliony ludzi na całym świecie, powiedziała, że od tego dnia zaczną się mistrzostwa świata. Poza tym trudno o lepszą reklamę dla jej ojczyzny, bo rosyjski Czempionat Mira zostanie zapamiętany jako wielki sukces organizacyjny. Jak przyznała w wywiadzie dla "Sowieckiego Sportu", nie była jedyną kandydatką do tej roli i zanim została wybrana, musiała odbyć rozmowę z przedstawicielem FIFA, który sprawdził, czy zna się na piłce nożnej oraz jak mówi po angielsku. Dodajmy, że Komandna przygodę z dziennikarstwem sportowym zaczęła, mając 17 lat.

Puchar Świata wniesie na scenę mistrz świata z 2014 roku, Niemiec Miroslav Klose, który ma polskie konotacje, bo przecież urodził się w Opolu. Jest najskuteczniejszym strzelcem w historii mundiali, zdobył w nich 16 bramek, nie tylko na turnieju, który odbył się trzy lata temu w Brazylii, ale także w 2002 roku, kiedy Niemcy zostali wicemistrzami, oraz w 2006 i 2010, gdy zajęli trzecie miejsce na świecie. W losowaniu będą uczestniczyły inne gwiazdy futbolu sprzed lat. Gospodarzy będzie reprezentował

91-letni Nikita Simonian – z ekipą ZSRR w 1956 roku zdobył złoty medal olimpijski na igrzyskach w Melbourne, a dwa lata później dotarł do ćwierćfinału mundialu.

(...)

Cały artykuł do przeczytania w najnowszym numerze tygodnika "Piłka Nożna". 

Źródło artykułu:
Komentarze (0)