Łukasz Teodorczyk w roli dziennikarza

Getty Images / Dean Mouhtaropoulos / Na zdjęciu: Łukasz Teodorczyk
Getty Images / Dean Mouhtaropoulos / Na zdjęciu: Łukasz Teodorczyk

Łukasz Teodorczyk, znany ze swojej niechęci do dziennikarzy, tym razem postanowił sprawdzić, jak to jest znaleźć się po drugiej stronie barykady. Wyrwał mikrofon reporterowi telewizji i zrobił wywiad z kolegą z drużyny.

Polski napastnik przerwał pomeczowy wywiad z Leandro Dedonckerem, swoim kolegą z drużyny RSC Anderlecht. Dziennikarze "La Dernier Heure" piszą, że to surrealistyczna scena, bo Łukasz Teodorczyk jest znany z nienawiści do dziennikarzy.

Tymczasem sam postanowił wcielić się w rolę telewizyjnego reportera.

Po meczu z Celtikiem Glasgow w Lidze Mistrzów (Belgowie wygrali 1:0), wyrwał dziennikarzowi mikrofon, przerwał koledze w połowie zdania i zaczął zadawać mu pytania.

Teoorczyk: - Co powiesz o meczu, jaka jest twoja opinia?

Dedoncker: - Szkoda, że przegraliśmy w pierwszym meczu 0:3 (przez to Anderlecht odpadł z dalszej rywalizacji a Celtic zagra w Lidze Europy - red.)

A co myślisz o atmosferze na stadionie?

- Publiczność była fantastyczna.

A ty jesteś z siebie zadowolony?

- Najważniejsza jest dla mnie drużyna.

A co sądzisz o Teo?

- Jest fantastyczny, fantastyczny.

W tym momencie do zawodników podszedł nigeryjski napastnik Henry Onyekuru.

Dedoncker: - I Onyekuru jest też fantastyczny. Dziękuję.

Fot. dhnet.be
Fot. dhnet.be

Gdy Teodorczyk poszedł do autobusu, Dedoncker skomentował: - Zawsze taki jest w grupie. Zawsze jest śmieszny.

Dziennikarze chcieli jeszcze zadać kilka pytań polskiemu piłkarzowi, ale ten tradycyjnie potraktował ich oschle.

- Powiedziałem już, co miałem powiedzieć - odparł.

Dziennikarze skwitowali z uśmiechem: "Przynajmniej tym razem nas nie zabił".

ZOBACZ WIDEO "Lewy" z kolejnym golem. Powinien mieć dwa? Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: