1 
W ciągu ostatnich trzech miesięcy Gareth Bale spędza zdecydowanie więcej czasu spędzał w gabinetach lekarskich niż na treningach. Od 20 września wystąpił tylko w jednym meczu Pucharu Króla przeciwko CF Fuenlabrada (2:2). W rozegranym 28 listopada spotkaniu Bale zagrał 28 minut i znów pauzuje z powodu kontuzji.
Jeszcze kilka miesięcy temu Florentino Perez wierzył, że Walijczyk znów będzie kluczowym piłkarzem Realu Madryt. Jednak przeciągające się problemy zdrowotne Bale'a sprawiły, że prezydent Królewskich zmienił zdanie. Perez jest skłonny sprzedać 28-latka już w letnim okienku transferowym.
Bale, który przez Pereza uznawany był za następce Cristiano Ronaldo, w Realu gra od września 2013 roku. W tym czasie ze względu na urazy opuścił już 94 spotkania Królewskich. Dla działaczy Realu to zbyt dużo, by wiązać z Walijczykiem nadzieje na to, że będzie on tak ważnym graczem dla mistrzów Hiszpanii jak "CR7".
Z informacji serwisu diariogol.com wynika, że Florentino Perez uznał, iż najlepszym rozwiązaniem zarówno dla piłkarza, jak i zespołu będzie odejście reprezentanta Walii. Nie będzie to jednak łatwe, gdyż Bale zmieni pracodawcę tylko wtedy, gdy spełnione zostaną żądania Realu. Perez chce za Bale'a co najmniej 90 milionów euro. Dodajmy, że cztery lata temu Walijczyk kosztował o 11 milionów euro więcej.
Pozyskaniem Bale'a są zainteresowane Manchester United i Tottenham Hotspur. Trenerzy obu klubów otwarcie przyznają, że chętnie widzieliby Walijczyka w swoich szeregach. 28-latek do Realu trafił właśnie z zespołu z Londynu.
ZOBACZ WIDEO: Piękna akcja Barcelony i kolejne trzy punkty. Zobacz skrót meczu z Villarreal [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Czy Gareth Bale powinien odejść z Realu Madryt? 
