Adrian Mierzejewski błyszczy w Australii. Polak znów z golem i asystą

Getty Images / Robert Cianflone  / Na zdjęciu: Adrian Mierzejewski w barwach Sydney FC
Getty Images / Robert Cianflone / Na zdjęciu: Adrian Mierzejewski w barwach Sydney FC

W sobotnim meczu 12. kolejki Hyundai A-League Sydney FC Adriana Mierzejewskiego rozbił 4:1 Wellington Phoenic, a jednym z bohaterów mistrzów Australii był właśnie Polak.

W tym artykule dowiesz się o:

Adrian Mierzejewski w spotkaniu z Nowozelandczykami strzelił swojego szóstego ligowego gola, do którego dołożył czwartą ligową asystę, a ponadto zanotował też kluczowe podanie przy jeszcze jednej bramce swojego zespołu.

W 17. minucie kapitalnym prostopadłym podaniem Polak uruchomił Michaela Zullo, który po chwili asystował przy trafieniu Bobo. Osiem minut później Mierzejewski w dobrym stylu zamienił na gola dośrodkowanie wspomnianego Bobo, pokonując bramkarza rywali strzałem prawą nogą prosto z powietrza. Wreszcie w 58. minucie po podaniu Mierzejewskiego swoją drugą bramkę w tym spotkaniu zdobył Bobo.

41-krotny reprezentant Polski strzelił gola i zanotował asystę w trzecim meczu z rzędu, a jego ogólny dorobek w barwach Sydney FC, licząc rozgrywki ligowe i pucharowe, to siedem goli i sześć asyst.

Mierzejewski jest największą gwiazdą aktualnego mistrza Australii, który jest na dobrej drodze do wygrania A-Leauge w trzecim kolejnym sezonie. Po 12 kolejkach zespół Polaka ma na koncie 31 punktów i jest liderem tabeli.

ZOBACZ WIDEO: obrona z Jaroszyńskim nie była monolitem - zobacz skrót meczu Chievo Werona - Bologna FC [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

31-latek robi w Australii wszystko, by Adam Nawałka znów go docenił, zapraszając go na zgrupowanie kadry. Mierzejewski za kadencji aktualnego selekcjonera zagrał tylko w jego debiucie - od listopada 2013 roku olsztynianin nie dostał powołania, choć wcześniej był etatowym reprezentantem Polski.

Ostatnio pomysł powrotu Mierzejewskiego do drużyny narodowej rzucił Mateusz Borek z Polsatu Sport. Gwiazdor Sydney FC miałby być na MŚ 2018 alternatywą dla Piotra Zielińskiego, który w tej chwili jest jedynym reprezentacyjnym ofensywnym pomocnikiem z prawdziwego zdarzenia.

Wellington Phoenix FC - Sydney FC 1:4 (1:2)
0:1 - Bobo 17'
0:2 - Mierzejewski 25'
1:2 - Kaluderović 40'
1:3 - Bobo 58'
1:4 - Bobo 86'

Źródło artykułu: