Przypomnieć sobie jak się zwycięża na własnym terenie - zapowiedź meczu GKS Jastrzębie - GKP Gorzów Wlkp.

Jastrzębianie po raz ostatni zwyciężyli na własnym stadionie w październiku ubiegłego roku, czyli ponad sześć miesięcy temu. Jednak o skromnym, jedno bramkowym zwycięstwie nad Stalówką mało kto już pamięta i zapewne kibice jak i sami piłkarze nie mieliby nic przeciwko temu, by przerwać tą zwycięską niemoc. Sztuki tej zapewne najłatwiej będzie dokonać właśnie podczas meczu z gorzowianami, bowiem później do Jastrzębia Zdroju przyjedzie ligowa czołówka.

Mariusz Wójcik
Mariusz Wójcik

Tej wiosny prowadzony przez Jerzego Wyrobka zespół, GKS Jastrzębie tylko raz doznał porażki w sześciu rozegranych do tej pory spotkaniach. Tydzień temu, GKS uległ Flocie Świnoujście właśnie na swoim obiekcie. Po tym spotkaniu przyczyny słabszej gry u siebie próbował szukać bramkarz GKS Jastrzębie, Jakub Kafka. - Myślę, że mamy duże kłopoty właśnie wtedy, kiedy to my musimy prowadzić grę. Jest to dla nas trudna sprawa. Nam lepiej wychodzi gra, kiedy się bronimy i liczymy na szanse z kontrataku - ocenia czeski golkiper GKS.

Niedzielne spotkanie z GKP Gorzów Wlkp. jest ostatnim dzwonkiem dla jastrzębian, by powalczyć o komplet punktów na stadionie przy ulicy Harcerskiej. Później zadanie to może być bardzo trudne, albowiem do Jastrzębia Zdroju zawitać mają takie ekipy jak Widzew Łódź czy Podbeskidzie Bielsko-Biała.

Gorzowianie w ostatnich spotkaniach raczej nie zachwycają. Piłkarze GKP zdobyli co prawda tej wiosny pięć punktów, ale tylko dwa z nich zostały wywalczone na boisko. (Trzy punkty dla GKP zostały dopisane za walkower z Kmitą Zabierzów, która wycofała się z rozgrywek - przyp. red.). Pozostałe dwa oczka piłkarze z lubuskiego zdobyli za remisy nie z byle kim, bo Widzewem i Górnikiem Łęczna.

Mniej powodów do radości było po ostatnim meczu GKP z Podbeskidziem. Bielszczanie nie pozostawili żadnych złudzeń rywalowi i po trzech bramkach strzelonych w drugiej odsłonie pewnie wygrali 3:0. - Nasza gra była bardzo kiepska, nie wiem zupełnie jak to wytłumaczyć. Przez cały mecz nie mieliśmy żadnej sytuacji 100 %. Musimy się pozbierać po tej porażce i szukać jakiś punktów, bo zdobyliśmy na wiosnę zaledwie dwa oczka. Nie tak wszyscy sobie wyobrażaliśmy ten mecz, jak i całą rundę. Wypada mi przeprosić tylko kibiców za tak słabe wyniki - mówił zawiedziony pomocnik GKP, Adrian Łuszkiewicz.

Zdecydowanego faworyta pojedynku GKS Jastrzębie z GKP Gorzów Wlkp. nie ma, ale na pewno większe szanse daje się jastrzębianom, którzy tej wiosny prezentują się całkiem przyzwoicie. Osłabieniem ekipy Jerzego Wyrobka będzie na pewno brak Jacka Wiśniewskiego, który musi pauzować jeszcze przez jedno spotkanie z powodu czerwonej kartki, którą otrzymał w starciu z Flotą. Poprzez kontuzję z gry wykluczeniu są: Witold Wawrzyczek, Kamil Kostecki, Bogdan Swarzyński i Marcin Staniek, który nie pojawi się na boisku już do końca sezonu. W składzie GKP zabraknąć może natomiast Szymona Sawali, a z powodu czerwonej kartki na pewno nie wystąpi Maciej Truszczyński.

GKS Jastrzębie - GKP Gorzów Wlkp. / nd 26.04.2009 godz. 17.00

Przewidywane składy:

GKS Jastrzębie: Kafka - Wrześniak, Cichy, Gill, Bednarek, Copik, Woźniak, Feruga, Wieczorek, Żbikowski, Kukulski.

GKP: Janukiewicz - Piątkowski, Obem, Jakosz, Łuszkiewicz, Cieciura, Szałas, Maliszewski, Ibrahim, Drozdowicz, Traore.

Sędzia: Rafał Greń (Rzeszów).

Zamów relację z meczu GKS Jastrzębie - GKP Gorzów Wlkp.
Wyślij SMS o treści SF GKP na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT

Zamów wynik meczu GKS Jastrzębie - GKP Gorzów Wlkp.
Wyślij SMS o treści SF GKP na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×