"The Special One" wytknął menedżerowi Chelsea, że ten został kiedyś oskarżony o udział w ustawieniu dwóch meczów Sieny. Sęk w tym, że karę zawieszenia najpierw zmniejszono, a w maju 2016 roku anulowano.
Antonio Conte odniósł się do słów Jose Mourinho i nazwał go małym człowiekiem. Upływ czasu raczej nie załagodzi tego konfliktu.
- Padły poważne słowa i ja ich nie zapomnę - oznajmił trener The Blues. - To nie jest problem klubów, to sprawa między mną a nim. Nie żałuję tego co powiedziałem. Obaj mówiliśmy różne rzeczy, zobaczymy co się stanie w przyszłości - dodał.
Na boisku zwaśnione strony spotkają się 25 lutego. Wtedy Manchester United podejmie Chelsea w hicie Premier League.
ZOBACZ WIDEO Puchar Ligi: Manchester City cudem uniknął sensacji! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]