W niemieckiej gazecie "Bild" ukazał się komentarz Matthiasa Bruegelmanna. "To jedyny prawdziwy test charakteru w piłce nożnej: jak mam zachowywać się przy lukratywnej ofercie innego klubu, jeśli mój obecny nie chce mnie puścić?" - pyta dziennikarz, po czym szybko odpowiada: "Przykładem jest Robert Lewandowski".
Chodzi o sytuację z 2013 roku. Bayern Monachium chciał wykupić Roberta Lewandowskiego i zaproponował 30 mln euro. Polski napastnik był gotów odejść i dobrze wiedziano o tym w Dortmundzie. Jednak Borussia nie zgodziła się na żaden transfer. Już wówczas było wiadomo, że jeśli Lewandowski nie odejdzie w 2013 roku, to zrobi to 12 miesięcy później, a BVB nie otrzyma za niego ani centa. Tak też się stało.
Jednak w całej tej sytuacji chodzi o postawę Lewandowskiego. Reprezentant Polski nie buntował się i przyjął do wiadomości decyzję klubu. Na boisku był profesjonalistą aż do ostatniego meczu. Tego samego nie można powiedzieć o Ousmane Dembele i Pierre-Emericku Aubameyangu.
Pierwszy z nich za wszelką cenę próbował wymusić transfer do Barcelony i chociaż ostatecznie mu się udało, to jednak niesmak pozostał. W BVB też nie chce już grać Aubameyang i Gabończyk także nie zachowuje się, jak przystało na profesjonalistę.
"To, że Lewandowski jest lepszy pod względem piłkarskim od Aubameyanga, było wiadome. To, że znacznie przewyższa go pod względem charakterologicznym, pokazuje aktualne zachowanie Gabończyka" - uważa Matthias Bruegelmann, wbijając przy okazji szpilę Aubameyangowi. Bruegelmann napisał bowiem o piłkarzu Borussii "Ga(b)uner". Słowo "Gabuner" to "Gabończyk". Odejmując literkę "b", pozostaje "Gauner", czyli "oszust", "cwaniak".
Aubameyang jeszcze w styczniu może zmienić klub i odejść do Arsenalu. I chociaż strzelił ponad 100 goli dla Borussii, to jednak nie zostawia po sobie dobrego wrażenia.
ZOBACZ WIDEO Szaleństwo w ostatnich sekundach - skrót meczu FC Koeln - Borussia Moenchengladbach [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]
[color=#000000]
[/color]
w kwestii charakteru nie mam zdania
kazdy jest kowalem swojego wizerunku