W pierwszej odsłonie więcej z gry miała Barca, ale to The Blues byli bliżej objęcia prowadzenia. Remis wydawał się być zasłużony, bo chociaż to Katalończycy cały czas starali się atakować i nie raz interweniować musiał Petr Cech, to tak na dobrą sprawę do sporego wysiłku zmuszony nie został. Swoje szanse mieli Samuel Eto’o, Thierry Henry i Andres Iniesta, ale nie zdołali ich wykorzystać. Po stronie gości zaś w sytuacji sam na sam z Victorem Valdezem po fatalnym błędzie Rafaela Marqueza stanął Didier Drogba, ale golkiper Barcelony dwukrotnie przy tej sytuacji popisał się znakomitym refleksem.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ dużym zmianom. Nadal przeważała Barcelona, ale nie potrafiła sfinalizować żadnej z akcji. Co prawda kilkakrotnie swoich partnerów próbował uruchomić Dani Alves, a raz nawet sam chciał zaskoczyć Cecha, ale bezskutecznie. W 69. przed znakomitą szansą stanął Eto’o, ale czeski bramkarz znów był górą. Katalończycy do końca starali się atakować, a Chelsea kontrowała, ale taktyka żadnego z trenerów nie przyniosła bramkowych efektów, bowiem na Camp Nou nie zobaczono żadnego gola. Swoją szanse po stronie przyjezdnych miał Michael Ballack.
Zatem to rewanż, do którego dojdzie na Stamford Bridge w Londynie zadecyduje o losach dwumeczu. Jak do tej pory oba kluby grały ze sobą trzynaście razy. Po pięć razy triumfowała Barca lub padał remis i trzema zwycięstwami może się pochwalić Chelsea.
FC Barcelona - Chelsea Londyn 0:0
FC Barcelona: Valdes, Abidal, Pique, Marquez (52' Puyol), Alves, Iniesta, Toure, Xavi, Henry (87' Hleb), Eto'o (82' Krkić), Messi.
Chelsea Londyn: Cech, Ivanović, Terry, Alex, Bosingwa, Essien, Obi Mikel, Lampard (71' Beletti), Ballack (90'+5' Anelka), Malouda, Drogba.
Żółte kartki: Toure, Puyol (Barcelona) oraz Alex, Ballack (Chelsea).
Sędzia: Wolfgang Stark (Niemcy).
Widzów: 96 tys.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)