Mierzejewski dalej swoje! Polak poprowadził Sydney FC do kolejnego zwycięstwa

Getty Images / Mark Kolbe / Na zdjęciu: Adrian Mierzejewski
Getty Images / Mark Kolbe / Na zdjęciu: Adrian Mierzejewski

W piątkowym meczu 18. kolejki Hyundai A-League Sydney FC Adriana Mierzejewskiego pokonał 3:1 Melbourne Victory, a jednym z bohaterów spotkania był właśnie Polak. "Jest za dobry" - napisał o nim na Twitterze były reprezentant Australii, Ned Zelić.

W tym artykule dowiesz się o:

Od 58. minuty mistrzowie Australii przegrywali w Melbourne po golu Besarta Berishy z rzutu karnego, ale gospodarze krótko cieszyli się z prowadzenia, bo kilkadziesiąt sekund później Bobo wyrównał wynik meczu. Brazylijczyk zamienił na gola dośrodkowanie Luke'a Wilkshire'a, ale kluczowe podanie w bramkowej akcji wykonał Adrian Mierzejewski, który uruchomił asystenta na skrzydle.

W 78. minucie Sydney FC prowadził już 2:1. Tym razem to sam Mierzejewski zagrał w pole karne do Bobo, który został sfaulowany i po chwili zamienił "11" na bramkę. Wreszcie w 84. minucie Davidd Carney wykorzystał sytuację sam na sam z Lawrencem Thomasem, w której znalazł się po podaniu Mierzejewskiego.

Pod wrażeniem gry Polaka był w piątek były reprezentant Australii, Ned Zelić. "Adrian Mierzejewski jest za dobry. Jego wizja i celność podań to inny poziom" - tak skomentował występ Polaka 46-latek, który w przeszłości występował m.in. w Borussii Dortmund (1992-1995). Dziś pracuje jako komentator "FOX Sports", czyli stacji pokazującej rozgrywki A-Leauge.

Po meczu z Melbourne Victory Polak ma na koncie sześć ligowych asyst, a jego ogólny dorobek w Australii to dziewięć goli i dziewięć ostatnich podań w 19 występach. Jego bilans w samej lidze to osiem bramek i sześć asyst, co daje mu trzecie miejsce w klasyfikacji kanadyjskiej rozgrywek.

Mierzejewski jest w wyśmienitej formie, odkąd w połowie listopada wrócił do gry po krótkiej przerwie spowodowanej kontuzją mięśniową. W dwunastu ostatnich meczach strzelił 8 goli, do których dorzucił 6 asyst. W plebiscycie organizowanym przez australijski związek piłkarzy zawodowych (PFA) został wybrany najlepszym piłkarzem grudnia w A-League.

Mierzejewski jest największą gwiazdą aktualnego mistrza Australii, który jest na dobrej drodze do wygrania A-Leauge w trzecim kolejnym sezonie. Po 18 kolejkach Sydney FC ma na koncie 43 punkty i jest liderem tabeli z dziewięcioma "oczkami" przewagi nad drugim zespołem.

Melbourne Victory FC - Sydney FC 1:3 (0:0)
1:0 - Berisha (k.) 58'
1:1 - Bobo 60'
1:2 - Bobo (k.) 78'
1:3 - Carney 84'

ZOBACZ WIDEO Dziennikarze oceniają sens Ligi Narodów. "Jest pewne zagrożenie"

Komentarze (2)
avatar
znawca_tematu
27.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
On mówi że ma tak dobre wyniki w tak dobrej lidze, to czemu nikt z Europy się po niego nie zgłasza? I to jest właśnie odpowiedź. Australia, MLS, Chiny i inne Arabskie to ligi dla emerytów który Czytaj całość
Brunet wieczorowom porom
26.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ptaki skradly show ;D