LM: Zinedine Zidane rezygnuje z BBC. Gareth Bale zacznie na ławce

Getty Images / Denis Doyle / Na zdjęciu: Gareth Bale i Gregorio Sierra
Getty Images / Denis Doyle / Na zdjęciu: Gareth Bale i Gregorio Sierra

Nadzieją na wielkie zwycięstwo Realu Madryt z PSG miało być trio: Cristiano Ronaldo, Karim Benzema oraz Gareth Bale. Ten ostatni spotkanie prawdopodobnie rozpocznie jednak na ławce rezerwowych.

Sensacyjną wiadomość podało radio "Cope". Hiszpańskie źródło informuje, że podobnie jak w ostatnim spotkaniu z Realem Sociedad (5:2), Walijczyk pozostanie na ławce rezerwowych. Pozycja Karima Benzemy i Cristiano Ronaldo jest niepodważalna, a miejsce Garetha Bale'a zajmie najprawdopodobniej Marco Asensio lub Isco. Pierwszy z nich świetnie spisał się w wspomnianym meczu z Realem.

Bale po kontuzji ani razu nie rozegrał jeszcze pełnych 90 minut. Zinedine Zidane uważa, iż skrzydłowy nie poradzi sobie od początku w tak trudnym meczu. Francuski szkoleniowiec chce również opanować środkową strefę boiska.

28-latek najprawdopodobniej pojawi się na boisku na podmęczonego rywala. W obecnej kampanii rozegrał 20 meczów, w których strzelił 9 bramek. Jeszcze gorzej radzi sobie Benzema, który zdobył zaledwie 6 goli.

Takiego dylematu nie ma trener Paris Saint-Germain - Unai Emery, który od początku wystawi swoje najmocniejsze armaty. Trio Kylian Mbappe Lottin Edinson Cavani Neymar strzeliło już łącznie 71 bramek we wszystkich rozgrywkach. - Real z BBC czy bez niego? Oczekuję najlepszego składu. Tak samo jak naszym zdaniem wystawimy najlepszych, tak samo Real postawi na najsilniejszą jedenastkę - podkreśla Emery.

- Oczywiście wyobrażamy sobie, że ta trójka zagra, ale nie będziemy zdziwieni, jeśli będzie inaczej, bo mają innych zawodników gotowych na taki mecz. My pracowaliśmy w szerokim aspekcie nad tym, jak może zagrać Real. Gdy poznamy jedenastkę, zobaczymy sytuacje indywidualnie - dodaje szkoleniowiec paryżan.

Początek meczu w środę o godz. 20:45. Rewanż odbędzie się 6 marca w Paryżu.

ZOBACZ WIDEO Lewandowski w Realu? "Są czynione próby, Robert chce zrobić ostatni duży transfer"

Źródło artykułu: