Jan Tomaszewski: Reforma ekstraklasy jest nijaka, a kierunek zmian kompletnie nietrafiony

Agencja Gazeta / MAŁGORZATA KUJAWKA / Na zdjęciu: Jan Tomaszewski
Agencja Gazeta / MAŁGORZATA KUJAWKA / Na zdjęciu: Jan Tomaszewski

Ekstraklasa SA przedstawiła założenia reformy rozgrywek, ale Janowi Tomaszewskiemu zupełnie się one nie spodobały. - Przyjęto całkowicie zły kierunek - stwierdził były reprezentant Polski.

W tym artykule dowiesz się o:

16 drużyn w stawce, 37 kolejek, podział na dwie grupy po fazie zasadniczej i trzy miejsca spadkowe zamiast dwóch - to najważniejsze punkty proponowanego projektu. Teraz trafi on do Polskiego Związki Piłki Nożnej, a w życie ma wejść od sezonu 2019/2020.

- Reforma jest nijaka, a liczba drużyn w ekstraklasie nie ma według mnie większego znaczenia - powiedział WP SportoweFakty Jan Tomaszewski.

Były reprezentant Polski wysunął zupełnie inny postulat. - Powinno się wreszcie wprowadzić wymóg wystawiania młodzieżowca. Każdy klub powinien być zobligowany, by przez 90 minut w każdym meczu posyłać do gry przynajmniej jednego takiego zawodnika. To przede wszystkim poprawi jakość szkolenia, bo kluby zostaną zmuszone, by takich piłkarzy wyselekcjonować i przygotować do występów w ekstraklasie - oznajmił.

Z tym postulatem wiąże się inny, który przy większym postawieniu na młodzież dałoby się zdaniem Tomaszewskiego spełnić. - Obecny system rozgrywek jest po prostu nie fair, bo z jakiej racji w fazie finałowej jedna drużyna gra u siebie cztery razy, a inna trzy? Również tam powinno się grać systemem mecz i rewanż. Spotkań byłoby wtedy aż 44, ktoś powie, że to za dużo, ale czy my mamy ligę amatorów, którzy nie są w stanie występować co trzy dni? Na stadionach są podgrzewane płyty, wystarczy w większym stopniu postawić na młodzież, poszerzyć kadry i wszystko będzie możliwe - zakończył.

ZOBACZ WIDEO Świetny występ Zielińskiego, Napoli rozbiło Lazio [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: