Puchar Anglii: cud w Wigan! III-ligowiec pokonał Manchester City!

Getty Images / Gareth Copley / Na zdjęciu: Sergio Aguero
Getty Images / Gareth Copley / Na zdjęciu: Sergio Aguero

Nazwać to sensacją, to nic nie powiedzieć! Nie będzie poczwórnej korony dla Manchesteru City! Zespół Pepa Guardioli dopuścił do niemożliwego - odpadł z Pucharu Anglii, przegrywając z występującym zaledwie w League 1 Wigan Athletic 0:1!

Trybuny oszalały w 79. minucie. Kyle Walker koszmarnie się pomylił, przepuścił piłkę zagraną w kierunku własnej bramki, przejął ją Will Grigg i pokonał Claudio Bravo uderzeniem przy słupku z 16 metrów. Cud - tylko tak można nazwać wyczyn The Latics, którzy na co dzień występują na trzecim poziomie rozgrywkowym, a szczytem ich marzeń miał być awans do The Championship (aktualnie zajmują 3. miejsce w tabeli).

Zachowanie Walkera przy decydującym golu dobrze obrazuje podejście całej drużyny Pepa Guardioli, która w poniedziałek dała się zwieść pozorom, nie wierzyła, że tak nisko notowany rywal może ją pokonać i grała momentami na pół gwizdka, za co przyszło jej srogo zapłacić.

Wigan to kopciuszek, lecz na boisku nie do końca było to widać. Gospodarze nie podpalali się, zagrali chytrze i wyrachowanie. Nie zaatakowali odważniej nawet po tym jak w doliczonym czasie pierwszej połowy czerwoną kartkę otrzymał Fabian Delph, który omal nie złamał nogi Maxowi Powerowi.

Podopieczni Paula Cooka wiedzieli, że remis i tak niewiele im da, bo w powtórce na Etihad Stadium nie mieliby wielkich szans. Mieli też jednak świadomość, że odkrycie się w starciu z tak silnym przeciwnikiem byłoby samobójstwem, dlatego cierpliwie czekali na jedną szansę, by zadać cios. Gdy w końcu nadeszła, byli bezwzględni.

W końcówce szturm Manchesteru City był niebywały, drużyna Wigan broniła się w jedenastu, wybijała piłkę byle dalej od własnej bramki, ale przetrwała i sprawiła największą sensację sezonu 2017/2018 w angielskim futbolu. Dzięki temu wciąż może marzyć. Ograła już w Pucharze Anglii AFC Bournemouth, West Ham United i Manchester City. Teraz przyjdzie pora na Southampton, bo właśnie Święci przyjadą na DW Stadium w ćwierćfinale. I nic w tej parze nie będzie oczywiste!

Wigan Athletic - Manchester City 1:0 (0:0)
1:0 - Will Grigg 79'

Składy:

Wigan Athletic: Christian Walton - Nathan Byrne, Cheyenne Dunkley, Daniel Burn, Callum Elder, David Perkins, Max Power, Gavin Massey (77' Ryan Colclough), Nick Powell (27' Jay Fulton), Gary Roberts (54' Michael Jacobs), Will Grigg.

Manchester City: Claudio Bravo - Danilo, John Stones, Aymeric Laporte, Fabian Delph, Ilkay Gundogan, Fernandinho, David Silva (65' Kevin De Bruyne), Bernardo Silva, Sergio Aguero, Leroy Sane (46' Kyle Walker).

Żółte kartki: Gavin Massey, Jay Fulton, Callum Elder, Christian Walton, Max Power (Wigan Athletic)

Czerwona kartka: Fabian Delph /45+2' za faul/ (Manchester City).

Sędzia: Anthony Taylor.

ZOBACZ WIDEO Szał radości w Rochdale. Remis Tottenhamu po dramatycznym meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 2]

Komentarze (18)
ORH-
20.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Guardiola powinien być natychmiast zwolniony za ten mecz! 
avatar
Mati Hari
20.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Will Grigg's on fire, your defence is terrified :) 
avatar
ThorinS
19.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
I dlatego piłka jest wspaniała :) no chyba że piłkarze MC poszli do bukmacherów i postawili na Wigan :))) 
avatar
Szarold
19.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A Grigg katem Manchesteru. Najpierw jakiś czas temu 2 bramki wbił MU a teraz eliminuje MC. 
avatar
Szarold
19.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Wigan, kto wie, może znowu zdobędą puchar?