"L'Equipe" to niezwykle renomowany dziennik sportowy. Sam fakt, że Francuzi zainteresowani się zamieszaniem wokół Roberta Lewandowskiego może świadczyć o tym, że rzeczywiście jest coś na rzeczy, jeśli chodzi o transfer reprezentanta Polski.
- Nie miałem kontaktu z Realem Madryt. Nie wiem, czy miał go mój agent. Ludzie nadal będą pisać to, co chcą. Mnie to nie interesuje - cytuje Lewandowskiego "L'Equipe".
W niedzielnym artykule francuski dziennik opisał ponadto decyzję 29-latka o zmianie agenta. - Lewandowski ma ważną umowę z Bayernem do 2021 roku. W tym tygodniu rozstał się z agentem Cezarym Kucharskim, powierzając swoje interesy Piniemu Zahaviemu, jednemu z najważniejszych agentów na świecie, który ma bliskie kontakty z Realem. Zahavi odegrał również ważną rolę w transferze Neymara do PSG za kwotę 222 milionów euro - piszą Francuzi.
- W ostatnich latach, podczas każdego okienka transferowego, Lewandowskiego łączy się z Realem. Według "Bilda", trwają już rozmowy z szefostwem klubu z Madrytu - czytamy w artykule "L'Equipe".
Transferu Lewandowskiego przed zakończeniem kontraktu z Bayernem Monachium nie wyobraża sobie trener Bawarczyków Jupp Heynckes. Z doniesień śmieje się też sam piłkarz. Tymczasem światowe media łączą reprezentanta Polski nie tylko z Realem Madryt, ale też z Chelsea FC, Paris Saint-Germain czy Manchesterem United.
ZOBACZ WIDEO Bayern bez rekordu, "Lewy" bez gola w jubileuszu. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]