Temat przez wiele lat wracał jak bumerang. Przełom grudnia i stycznia dla angielskich drużyn należy do najbardziej pracowitych tygodni w roku. Kiedy pozostałe, czołowe europejskie ligi odpoczywają, na Wyspach walka w lidze lub Pucharze Anglii trwa w najlepsze. Wszystko wskazuje na to, że już od sezonu 2019/2020 ma się to zmienić.
Według dziennika "The Times", władze angielskiego związku piłkarskiego (FA) porozumiały się już z działaczami Premier League w sprawie zmian. Jak ma wyglądać przerwa w rozgrywkach?
Spotkania w ramach piątej rundy Pucharu Anglii zostaną rozegrane w środku tygodnia, a w przypadku remisu nie dojdzie do spotkania rewanżowego. W ten sposób zespoły z Premier League miałyby dwa tygodnie na odpoczynek. Warto podkreślić, iż zimowa przerwa byłaby rozbita i nie wszystkie zespoły odpoczywałyby w tym samym terminie. Każda jednak otrzyma gwarancję minimum 13 dni wolnych.
Rewolucyjne zmiany nie dotkną tradycyjnych meczów w święta (Boxing Day - 26 grudnia) oraz w Nowy Rok (1 stycznia).
Nowe zapisy mają pomóc klubom angielskiej Premier League w skutecznej walce w europejskich pucharach, a reprezentacji w odniesieniu sukcesu na mistrzostwach świata bądź Europy. Po raz ostatni drużyna z Wysp wygrała Champions League w 2012 roku. W wielkim finale Chelsea FC pokonała po rzutach karnych Bayern Monachium.
- Mam nadzieję na wprowadzenie przerwy zimowej. To na pewno pomoże piłkarzom. Konsekwencje tego, że jej nie mamy są bardzo negatywne. Nasze kluby słabo wypadają w Lidze Mistrzów - mówił rok temu przewodniczący FA Greg Clarke.
Przypomnijmy, iż to nie pierwsza poważna zmiana w angielskiej piłce. Od sezonu 2018/19 letnie okienko transferowe w Premier League zostanie zamknięte tuż przed rozpoczęciem tych rozgrywek (9 sierpnia). W pozostałych ligach zamyka się ono zazwyczaj w 31 sierpnia.
ZOBACZ WIDEO PLA: Arsenal bez szans. Guardiola z pierwszym trofeum [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]