30-letni golkiper zamieścił na Twitterze zdjęcie, na którym widzimy treść maila z FIFA. Rafał Gikiewicz miał szczęście w losowaniu, dzięki czemu obejrzy wszystkie trzy mecze reprezentacji Polski w fazie grupowej mistrzostw świata 2018 w Rosji.
Polacy zagrają kolejno: z Senegalem w Kazaniu (19.06., godz. 17), z Kolumbią w Moskwie (24.06., godz. 20) oraz z Japonią w Wołgogradzie (28.06., godz. 16). Bramkarz Freiburga otrzymał po dwie wejściówki na każdy mecz - w cenie 165 dolarów za sztukę (to druga z czterech kategorii cenowych na spotkania fazy grupowej). Łącznie musiał więc zapłacić za bilety 990 dolarów.
— Rafał Gikiewicz (@gikiewicz33) 26 lutego 2018
Internauci w żartobliwym tonie skomentowali wiadomość "Gikiego". Jeden z nich zapytał piłkarza, czy ten zdenerwowałby się, gdyby otrzymał powołanie na mundial. - Bilety można oddać - odparł zawodnik SC Freiburg.
Na powołanie do kadry Adama Nawałki Gikiewicz nie ma jednak szans. Jest rezerwowym bramkarzem SC Freiburg. W Bundeslidze zagrał w tym sezonie tylko dwa spotkania, oba w styczniu: z RB Lipsk (2:1) i Borussią Dortmund (2:2). Później między słupki wrócił Alexander Schwolow.
Były golkiper Jagiellonii Białystok i Śląska Wrocław występuje w Niemczech od sezonu 2014/15. Początkowo bronił barw drugoligowego Eintrachtu Brunszwik, a w sierpniu 2016 r. przeniósł się do SC Freiburg.
ZOBACZ WIDEO Falubaz przespał okres transferowy. "Za późno się zorientowali, że trzeba działać"