Wisła - Korona: Alomerović znów obronił rzut karny. Remis w Krakowie

PAP / PAP/Jacek Bednarczyk / Pol Lionch (z lewej) i Oliver Petrak (z prawej)
PAP / PAP/Jacek Bednarczyk / Pol Lionch (z lewej) i Oliver Petrak (z prawej)

W mrozie, przy padającym śniegu, zespoły Wisły Kraków i Korony Kielce stworzyły ciekawe widowisko, które zakończyło się remisem 1:1. Zlatan Alomerović, bramkarz Korony, która mecz kończyła w 10-tkę, znów obronił rzut karny.

Korona Kielce w poprzedniej kolejce pokonała 1:0 Lecha Poznań. Po tym meczu pochwały zbierał bramkarz kielczan Zlatan Alomerović, który w 90. minucie obronił rzut karny wykonywany przez Christiana Gytkjæra. Alomerović w środę znów nie dał się pokonać przy "jedenastce". Tym razem zatrzymał Carlitosa, który jest wiceliderem klasyfikacji strzelców.

Kiedy Alomerović bronił rzut karny, jego zespół prowadził 1:0. Korona na prowadzenie wyszła w 20. minucie, gdy w pole karne Wisły Kraków dośrodkował Ken Kallaste. Piłkę zgrał Marcin Cebula, a do bramki po mocnym strzale skierował ją Jacek Kiełb. Bramkarz gospodarzy blisko był obrony uderzenia, ale futbolówka ostatecznie wpadła do siatki. Julian Cuesta w tym meczu zmienił Michała Buchalika, który, jak poinformował przez rozpoczęciem meczu krakowski klub, boryka się z problemami żołądkowymi.

Zlatan Alomerović, który w 36. minucie popisał się tak dobrą interwencją przy obronie rzutu karnego, chwilę później został jednak pokonany. Pol Llonch efektownie dryblował w polu karnym Korony, ale Diaw wybił mu piłkę. Ta trafiła jednak do Jesusa Imaza, który strzelił gola.

Po przerwie nie zabrakło ataków na bramkę czy to jednej, czy drugiej drużyny. Gra częściej toczyła się jednak na połowie Korony - Wisła miała przewagę, a goście starali się rozbijać ataki rywala. Trzeba też przyznać, że warunki atmosferyczne nie ułatwiały gry piłkarzom obu drużyn.

ZOBACZ WIDEO Zapata oczarował golem. Sampdoria wygrała, pomógł Linetty [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Wisła blisko objęcia prowadzenia była w 65. minucie, ale po ładnym strzale Rafała Boguskiego zza pola karnego piłka przeleciała tuż obok bramki gości. Od 75. minuty Koronie na boisku było trudniej, bo ten zespół miał o jednego zawodnika mniej. Po dwóch żółtych kartkach swój udział w tym meczu zakończył Elhadji Pape Diaw. Obrońca Korony doigrał się, bo po przerwie nie uniknął fauli na rywalach. Tak, jak na pochwały zasłużył Zlatan Alomerović, tak Elhadji Pape Diaw nie będzie miło wspominał tej potyczki.

Mimo gry w osłabieniu Korona zdołała jednak wywalczyć jeden punkt. Drużyna z Kielc miała też trochę szczęścia, bo w końcówce meczu po uderzeniu Carlitosa uratowała ją poprzeczka. Mecz zakończył się wynikiem 1:1 i zwłaszcza jego pierwsza połowa była ciekawym widowiskiem. Oba zespoły zajmują miejsca w pierwszej ósemce Lotto Ekstraklasy.

Wisła Kraków - Korona Kielce 1:1 (1:1)
0:1 - Jacek Kiełb 20'
1:1 - Jesus Imaz 37'

W 36. minucie Carlitos (Wisła Kraków) nie wykorzystał rzutu karnego (Zlatan Alomerović obronił).

Składy:

Wisła Kraków: Julian Cuesta - Matej Palcić, Jakub Bartkowski, Marcin Wasilewski (82' Fran Velez), Maciej Sadlok, Tomasz Cywka (87' Tibor Halilović), Pol Llonch, Rafał Boguski (79' Denys Bałaniuk) , Nikola Mitrović, Jesus Imaz, Carlitos.

Korona Kielce: Zlatan Alomerović - Bartosz Rymaniak, Radek Dejmek, Elhadji Pape Diaw, Ken Kallaste, Jakub Żubrowski, Oliver Petrak (46' Piotr Malarczyk), Marcin Cebula (66' Michael Gardawski), Mateusz Możdżeń, Jacek Kiełb, Nika Kaczarawa (46' Goran Cvijanović).

Żółte kartki: Pol Llonch, Rafał Boguski (Wisła Kraków) oraz Elhadji Pape Diaw, Mateusz Możdżeń (Korona Kielce).

Czerwona kartka: Elhadji Pape Diaw /75' - za drugą żółtą/ (Korona Kielce).

Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom).

Komentarze (1)
avatar
Sxa
1.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Carlitos powinien odpocząć sobie w następnym meczu to ,może przestanie gwiazdorzyć. Nikt nie jest niezastąpiony (nawet Lewy).