W końcówce Szymon Marciniak wskazał na "wapno" po zagraniu ręką Wołodymyra Kostewycza. - Nie lubię komentować decyzji sędziów, ale ta była absurdalna. "Kosta" musnął piłkę, jednak zrobił to poza światłem bramki. To było delikatne dotknięcie, a piłka i tak wychodziła już na rzut rożny. Przez taki detal przegraliśmy mecz. Ciężko się z tym pogodzić, zwłaszcza kiedy grasz dobrze i jesteś lepszy - powiedział na antenie Lech TV Mario Situm.
Robert Gumny również nie zgadza się z decyzją arbitra i uważa, że jego drużyna nie zasłużyła na porażkę.
- Po tym co zagraliśmy w drugiej połowie, pozostaje spory niedosyt. To było naprawdę dobre 45 minut, usiedliśmy na Legii i stwarzaliśmy dużo sytuacji. Naraziliśmy się przy tym na kilka kontr, jednak na remis zasłużyliśmy - podkreślił.
Legia wygrała 2:1 i w tabeli Lotto Ekstraklasy ma już pięć punktów przewagi nad Kolejorzem.
ZOBACZ WIDEO Wraca wielki Cristiano Ronaldo - skrót meczu Real Madryt - Getafe CF [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Ale trudno. Punktów Lechowi (podobnie jak po golu z metrowego spalonego Hamy) nikt nie zwróci. Piłkarze muszą zacisnąć zęby i grać dalej. W rundzie finałowej będzie okazja do rewanżu. Czytaj całość