Wymowne słowa Daniego Alvesa. "Coraz mniej kocham piłkę, to biznes"

Dani Alves zwraca uwagę na fakt, że piłka nożna coraz bardziej staje się biznesem. Dlatego jest szczęśliwy, że jego dzieci nie chcą zostać piłkarzami.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Dani Alves Getty Images / Catherine Ivill / Na zdjęciu: Dani Alves
Piłka nożna od wielu lat jest najpopularniejszym sportem na świecie i ten trend jeszcze długo się nie zmieni. Niektórzy kibice jednak z niepokojem patrzą na to, w którą stronę podąża ich ukochana dyscyplina. Futbolem rządzą dzisiaj pieniądze, które z roku na rok są coraz większe. Jeszcze kilka lat temu wydawało się niemożliwe, że kluby będą płacić ponad 100 mln euro za piłkarza, a minionego lata Paris Saint-Germain przełamało kolejną barierę, wykładając 222 mln euro na Neymara.

Wśród zaniepokojonych jest Dani Alves, który gra właśnie w paryskim gigancie. Gazeta "O Globo" zapytała 34-latka, czy jego dzieci zamierzają pójść w jego ślady. Brazylijczyk udzielił wypowiedzi, która błyskawicznie obiegła światowe media i jest cytowana przez tysiące kibiców z każdego zakątka globu.

- Dzięki Bogu moje dzieci nie chcą zostać piłkarzami. Piłka nożna traci blask, który sprawił, że chciałem być piłkarzem. Dzisiejszy futbol jest biznesem. Szczerze mówiąc, coraz mniej kocham piłkę - odparł.

Dani Alves karierę zaczynał w brazylijskich klubach. W 2002 roku trafił do Sevilli, z której po sześciu latach przeniósł się do Barcelony. Poprzedni sezon spędził w Juventusie Turyn, a w lipcu podpisał kontrakt z PSG.

ZOBACZ WIDEO Dybala ojcem zwycięstwa Juventusu. Czyste konto Szczęsnego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 2]

Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Czy zgadzasz się z Dani Alvesem, że dzisiejszy futbol zamienił się w biznes?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×