Przed meczem spadł śnieg i przez kilkadziesiąt minut na murawie zalegała niewielka warstwa białego puchu. Piłkarze długo się rozkręcali. Na pierwszą okazję kibice na Old Trafford musieli czekać do 30. minuty. Wówczas przed szansą znalazł się Anthony Martial, ale efektem uderzenia z pola karnego był tylko rzut rożny. Po nim w zamieszaniu w zewnętrzną część słupka uderzył Chris Smalling. Chwilę później pazurki pokazali, czekający na swoją okazję, goście. Po dograniu z rzutu rożnego uderzał Lewis Dunk, Sergio Romero kapitalnie obronił.
Gospodarze przeważali, ale prowadzenie objęli dopiero w 37. minucie. Z okolic narożnika pola karnego dośrodkował Nemanja Matić, Romelu Lukaku z bliska głową trafił do bramki.
Po przerwie to gracze gości mogli wyrównać. W 51. minucie sprzed pola karnego tuż obok słupka uderzył Pascal Gross. Później dwukrotnie groźnie przymierzył Juergen Locadia, Romero potwierdzał, że jest w dobrej formie. Napastnik miał kolejną okazję w 67. minucie, kiedy głową z bliska przestrzelił.
Wydawało się, że w końcówce goście zaryzykują i zaatakują. To jednak Manchester United potrafił utrzymywać piłkę na połowie rywala. Siedem minut przed końcem wynik gry ustalił Matić, który wykończył głową precyzyjne dośrodkowanie z rzutu wolnego Ashley'a Younga.
Manchester United - Brighton and Hove Albion 2:0 (1:0)
1:0 - Lukaku 37'
2:0 - Matić 83'
Składy:
Manchester United: Sergio Romero - Antonio Valencia, Eric Bailly, Chris Smalling, Luke Shaw (46' Ashley Young) - Scott McTominay, Nemanja Matić - Juan Mata (74' Marcus Rashford), Jesse Lingard (89' Marouane Fellaini), Anthony Martial - Romelu Lukaku.
Brighton and Hove Albion: Tim Krul - Ezequiel Schelotto, Shane Duffy, Lewis Dunk, Markus Suttner - Baram Kayal, Davy Propper, Pascal Gross - Juergen Locadia, Leonardo Ulloa (77' Glenn Murray), Solly March (68' Jose Izquierdo).
Sędzia: Andre Marriner.
ZOBACZ WIDEO PA: Tottenham nie dał szans Swansea. Piękne trafienie Eriksena [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]