Jeszcze kilka lat temu Cezary Wilk był jednym z czołowych pomocników w polskiej Ekstraklasie. Dobrymi występami w Wiśle Kraków zapracował sobie na debiut w reprezentacji Polski, a w 2013 roku zdecydował się na transfer do hiszpańskiego Deportivo La Coruna. W tym klubie nawet rozegrał jedenaście spotkań w La Liga. Potem jednak zaczęły się problemy zdrowotne.
Niebawem miną trzy lata od transferu do Realu Saragossa. W październiku 2015 roku pierwszy raz zerwał więzadło krzyżowe w prawym kolanie. Wrócił po tym urazie, ale nie na długo. Po prawie roku uraz się odnowił. Polski pomocnik jednak zacisnął zęby i znowu zdołał się wyleczyć. Problem w tym, że kolano po raz trzeci nie wytrzymało.
Pod koniec listopada wychowanek Polonii Warszawa wznowił treningi z pierwszą drużyną, ale trzy kontuzje w ciągu osiemnastu miesięcy na tyle mocno się na nim odbiły, że w wieku 32 lat zdecydował się zakończył karierę.
Łącznie w Hiszpanii zagrał 45 razy (32 mecze w Deportivo, 13 w Realu) i strzelił jedną bramkę. Dwukrotnie wystąpił w reprezentacji Polski. W 2011 roku sięgnął po mistrzostwo kraju z Wisłą Kraków.
Despedida de Cezary Wilk pic.twitter.com/eOHiPxRqTL
— Real Zaragoza (@RealZaragoza) 20 marca 2018
ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #17. Będą nowości na MŚ 2018. Tomasz Iwan: Trudno to opisać