Trener Kolumbijczyków nie krył zadowolenia z postawy swoich podopiecznych przeciwko wicemistrzom Europy. - Nasza drużyna pokazała dzisiaj mundialowy charakter. To jest bardzo dobry prognostyk na tym etapie przygotowań do mistrzostw w Rosji - powiedział Jose Pekerman.
Selekcjoner "Los Cafeteros" przyznał, że rozumie słabszy początek w wykonaniu swojego zespołu. - Bycie gościem na tym stadionie musi kosztować "wejście w mecz". Do tego Francja pokazała swoją najlepszą wersję. Nie przypadkiem jest jednym z kandydatów do wygrania mistrzostw świata. Prezentuje świetny futbol i ma zawodników na doskonałym poziomie - komplementował piątkowych rywali.
68-latek nie ukrywał, że kluczowe okazały się zmiany i podejście jego drużyny w drugiej połowie. - Na szczęście w drugą połowę, weszliśmy w lepszy sposób. Zmieniliśmy ustawienie, co pomogło zawodnikom uzyskać większą pewność siebie i w efekcie doskonały wynik - powiedział, dodając. - Kontrolowaliśmy ruchy Francuzów, do tego byliśmy również dobrzy w grze piłką. Wszystko działało świetnie.
To zwycięstwo rozbudziło apetyty w Kolumbii przed mistrzostwami świata, gdzie południowoamerykańska ekipa zmierzy się z Polską, Senegalem i Japonią. - Wiemy, że grupa H jest bardzo wyrównana. Przeciwnicy mają duże umiejętności, poza tym bardzo dobrze spisawali się w kwalifikacjach, więc musimy być optymalnie przygotowani. Nie wolno nam niczego zaniedbywać - zaznaczył Pekerman.
Na koniec Argentyńczyk odniósł się jeszcze do kwestii ewentualnej rywalizacji z naszą reprezentacją o zwycięstwo w grupie mundialowej. - Polska ma świetnych zawodników, prezentuje odpowiedni poziom i ma motywację by godnie powrócić na mistrzostwa świata po długim czasie. Musi być brana pod uwagę jako bezpośredni nasz rywal, ale każdy mecz będzie drogą, którą musimy podążać do przodu - zakończył.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: Powinniśmy wygrać i to spokojnie