Nowe wieści ws. transferu Lewandowskiego do Realu. "W filmie tym złym będzie piłkarz"

Getty Images / Sebastian Widmann / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Sebastian Widmann / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Real Madryt nie ustaje w walce o Roberta Lewandowskiego, a Bayern Monachium nadal upiera się, że nie sprzeda swojego gwiazdora. Rozmowy jednak cały czas trwają i już pojawiają się przecieki, że Niemcy oddadzą "Lewego".

Hiszpanie od kilku tygodni żyją transferem Roberta Lewandowskiego do Realu Madryt. Co chwilę pojawiają się nowe plotki na ten temat, a polski napastnik regularnie trafia na okładki największych dzienników. Tym razem polski napastnik spogląda na nas z pierwszej strony gazety "AS". "Lewandowski się nie poddaje" - głosi duży nagłówek.

Dziennik zdradza, że operacja weszła w fazę "jak, gdzie i kto". Znowu jest podkreślone, że Robert jest zdecydowany na "Królewskich", Hiszpanie go chcą, a problemem nadal jest Bayern Monachium. Prezes Karl-Heinz Rummenigge kilka dni temu zapowiadał, że "Lewy" zostanie na sto procent.

"AS" jednak twierdzi, że Bawarczycy ostatecznie się ugną i pod koniec sezonu ogłoszą, że musieli sprzedać swoją gwiazdę. Decyzja będzie tłumaczona tym, że klub zrobił to, aby szanować swoje wartości, które Lewandowski odrzucił. Narracja będzie taka, aby "złym facetem w tym filmie był piłkarz".

Niemiecki gigant chce podobno wykorzystać sprzedaż reprezentanta Polski do kontynuowania odmładzania składu. Na miejsce "Lewego" typowani są Timo Werner, Alvaro Morata i Edinson Cavani. Dziwić może jedynie ta ostatnia przymiarka, bo Urugwajczyk jest starszy od Roberta.

Gazeta jeszcze przypomina, że w Realu najważniejsze osoby popierają transfer. Cristiano Ronaldo i Sergio Ramos sami namawiali Lewandowskiego do przyjścia, a prezes Florentino Perez rozmawiał o tym z Zinedinem Zidanem.

Na końcu artykułu pojawia się jeszcze jeden ciekawy wątek. Bayern podobno nie chce, aby transakcję prowadził Pini Zahavi. Klub wolałby, aby w operacji uczestniczył Cezary Kucharski. To o tyle dziwne, że przecież poprzedni menedżer Roberta podobno nie był w stanie już niczego ugrać w Monachium.

ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: Musimy dużo poprawić

Źródło artykułu: