Wieści o możliwej przyszłości Roberta Lewandowskiego rozgrzewają światowe media. Reprezentant Polski jest podobno zdeterminowany, by przejść do Realu Madryt, jednak Bayern Monachium, z którym ma ważny kontrakt, nie wyobraża sobie utraty gwiazdy zespołu.
W piątek Jupp Heynckes po raz kolejny został zapytany o możliwe scenariusze związane z przyszłością 29-latka. - Nie mam żadnej wiedzy, że coś konkretnego się wydarzyło, dlatego wychodzę z założenia, że Robert być może przez następne 2-3 lata pobije mój rekord strzelecki - odpowiedział trener Bayernu Monachium. Po tej wypowiedzi tabloid "Bild" stwierdził nawet, że Heynckes wyzwał Polaka na pojedynek. Chodzi o gole zdobyte w Bundeslidze - szkoleniowiec Bayernu ma na swoim koncie 220 trafień, z kolei Lewandowski 174 razy ogrywał bramkarzy rywali.
W poniedziałek Heynckes poszedł krok dalej, tym razem stanowczo odnosząc się do przyszłości Lewandowskiego. - Mogę wam powiedzieć, że nie ma szans, że Lewandowski w przyszłym sezonie zagra w Realu. Dobrze znam Rummenigge i Hoenessa (pierwszy z nich jest prezesem rady nadzorczej Bayernu, drugi - menedżerem klubu). Nie ma opcji, że Real podpisze umowę z Robertem - stwierdził trener Bayernu podczas konferencji prasowej przed meczem z Sevilla FC.
To właśnie z klubem ze stolicy Andaluzji Bawarczycy zmierzą się w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Z jednej strony Bayern jest pewny siebie, ale z drugiej ma w głowach niepokojącą statystykę. W ostatnich czterech latach zespół z Monachium był bowiem eliminowany z LM przez hiszpańskie kluby.
ZOBACZ WIDEO W hicie Bayern Monachium rozbił Borussię Dortmund, trzy gole Roberta Lewandowskiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
- To już przeszłość. Tamte mecze nie mają już dla mnie żadnego znaczenia. Teraz Bayern to inny zespół zawodników i trenerów. Poza tym wówczas na naszej drodze do finału stały czołowe hiszpańskie kluby - przyznał Heynckes.
Dla 72-letniego trenera to kolejne podejście do pracy w Bayernie. Po tym, jak w 2013 roku wygrał z Bawarczykami Ligę Mistrzów i mistrzostwo Niemiec, przeszedł na emeryturę. W obliczu kiepskiej gry zespołu, w październiku ubiegłego roku przystał na ofertę klubu z Monachium i wrócił do zawodu.
W okresie, gdy Heynckes przebywał na emeryturze, w Bayernie doszło do wielu zmian personalnych. Czy obecny zespół jest mocniejszy niż w 2013 roku?
- W piłce nożnej nie można porównywać dwóch drużyn. Wtedy byli inni gracze, a futbol od tego czasu bardzo ewaluował. Wówczas Bayern był zespołem z wielkimi nazwiskami: Lahm, Neuer, Schweinsteiger. Teraz w naszej drużynie jest wielu graczy różnych narodowości, ale jak dotąd jeszcze nic nie osiągnęliśmy - skomentował.
Myślałem, że Jarek, Adrian, Polska lub przynajmniej Skripal, Putin, Rosja są tematami o których mówi cały świat ;)