Dla Jana Bednarka sobotnie starcie (mecz rozpocznie się o godzinie 13:30) to debiut na boiskach Premier League. Polak nie mógł wyobrazić sobie lepszego prezentu z okazji 22. urodzin, które obchodził w czwartek. Nasze informacje potwierdza świetnie poinformowany lokalny dziennik Southern Daily Echo, który przygotował o występie obrońcy rozkładówkę na swoim internetowym portalu.
Jednokrotny reprezentant Polski przeszedł do drużyny z St Mary’s Stadium w lato 2017 roku za rekordowe jak na Lotto Ekstraklasę 6 milionów euro. Bednarek odchodził na Wyspy Brytyjskie z łatką wielkiego talentu. Do tej pory piłkarz rozegrał jednak w seniorskim zespole Świętych jedynie 2 mecze. Po jednym w Pucharze Anglii oraz Ligi. W sumie 163 minut.
W obu przypadkach na Polaka postawił Mauricio Pellegrino. Argentyńczyk został zwolniony z roli trenera Southampton w marcu, a jego posadę przejął Mark Hughes. Odkąd Walijczyk został szkoleniowcem zespołu, 22-latek tylko raz znalazł się w kadrze meczowej Świętych. Resztę spotkań obrońca oglądał zza ekranu telewizora.
Sytuacja Bednarka na południu Anglii odmieniła się diametralnie przed tygodniem. Wówczas jego rywal do składu Jack Stephens otrzymał czerwoną kartkę w ligowym starciu przeciwko Arsenalowi (2:3). Przy słabej dyspozycji kapitana Mayi Yoshidy, Polak otrzymał unikalną szansę, aby wystąpić od pierwszej minuty w spotkaniu angielskiej ekstraklasy. Na jego korzyść działa również fakt, iż Hughes w następnych spotkaniach chcę dalej próbować taktyki z trzema stoperami otoczonymi przez dwójkę wahadłowych.
Starcie przeciwko Chelsea nie musi okazać się jedynym epizodem 22-latka na boiskach Premier League. Zawieszenie Stephensa potrwa aż 3 spotkania, a sam Hughes stwierdził na piątkowej konferencji prasowej, iż nie boi się postawić na 22-latka: - To nieważne czy jesteś doświadczony czy nie. Jan to młody chłopak, a już udowodnił, że potrafi grać na najwyższym poziomie. Lubię u niego zdolności komunikacji z resztą drużyny oraz umiejętność trzymania pozycji - mówił Walijczyk.
Szkoleniowiec oraz kibice z St Mary’s Stadium mocno liczą na udany występ wychowanka MSP Szamotuły. Dla drużyny Świętych to ostatni dzwonek w walce o utrzymanie w angielskiej ekstraklasie. Na 6 spotkań przed końcem rozgrywek Święci sensacyjnie otwierają strefę spadkowa i znajdują się na 18-tym miejscu w ligowej tabeli. Do 17-ego Crystal Palace, klub Jana Bednarka traci trzy punkty. Zespół Polaka rozegrał jednak jak dotąd o jeden mecz mniej od sąsiada z tabeli.
Sobotnie starcie między Southampton, a Chelsea to na Wyspach dopiero przystawka przed wielkim piłkarskim świętem. W następną niedzielę oba zespoły spotkają się na Wembley w półfinale Pucharu Anglii. Przy udanym występie Jana Bednarka w nadchodzącym spotkaniu, Hughes nie wyklucza, iż również w Londynie postawi od pierwszej minuty na 22-letniego Polaka.
ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #19. Niesamowity ścisk w Ekstraklasie. "Możemy być świadkami sensacji"