Transmitująca australijską ekstraklasę telewizja wskazuje laureata tej nagrody, tzw. The Alex Tobin Medal, w oparciu o punkty, które po spotkaniach przyznawali piłkarzom eksperci stacji. Po każdym z 27 meczów sezonu zasadniczego wybierano trzech najlepszych piłkarzy, którym przyznawano trzy, dwa i jeden punkt.
Adrian Mierzejewski wygrał tę klasyfikację, gromadząc aż 28 punktów. Drugiego w zestawieniu Luke'a Brattana z Melbourne City FC Polak wyprzedził o jedno "oczko", a nad trzecim Isaiasem z Adelaide United miał pięć punktów przewagi. Warto jednak wspomnieć, że Polak nie wystąpił we wszystkich 27 kolejkach - trzy spotkania musiał opuścić z powodu kontuzji mięśniowej, a w dwóch meczach wchodził na boisko z ławki.
Bilans Mierzejewskiego w sezonie zasadniczym to 13 goli i dziewięć asyst w 24 występach - Polak miał udział w golu Sydney FC co 86 rozegranych minut. Dwukrotnie - w grudniu i lutym - został wybrany najlepszym piłkarzem Hyundai A-League - tylko jemu tytuł ten przyznano więcej niż raz.
- Nikt w Australii nie jest tym zaskoczony. W czołówce było ciasno, ale wybór piłkarza sezonu mógł być tylko jeden - mówi były znakomity bramkarz Manchesteru United, Aston Villi i Chelsea, Mark Bosnich.
- To dzięki niemu Sydney grało tak, jak grało. Kiedy przychodził, mówiłem, że czeka go trudne zadanie, by zastąpić Holoskę, ale on nie tylko mu sprostał, ale też wprowadził drużynę na jeszcze wyższy poziom - dodaje ekspert FOX Sports.
Mierzejewski rozgrywa swój debiutancki sezon w Australii. Do Sydney FC trafił w sierpniu ubiegłego roku ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich po tym, jak rozwiązał kontrakt z SC Sharjah. Już w listopadzie sięgnął z Sydney FC po Puchar Australii, a teraz stoi przed szansą na zdobycie podwójnej korony. Jego zespół został mistrzem sezonu zasadniczego, a mistrzostwa Australii The Sky Blues będą bronili w play-offach.
Ponadto drużyna Mierzejewskiego bierze też udział w Azjatyckiej Lidze Mistrzów 2018. Na kolejkę przed końcem fazy grupowej Sydney FC zajmuje trzecie miejsce w grupie H, ale ma szansę na awans do 1/8 finału.
Łączny dorobek Mierzejewskiego w trwającym sezonie, licząc z Pucharem Australii i Azjatycką Ligą Mistrzów, to 15 bramek i 13 ostatnich podań w 32 meczach. Choć 31-latek od kilku miesięcy utrzymuje znakomitą formę, Adam Nawałka nie bierze go pod uwagę przy ustalaniu kadry na MŚ 2018. Selekcjoner reprezentacji Polski zrezygnował z usług Mierzejewskiego w listopadzie 2013 roku i olsztynianin nie mieści się w jego planach na mundial.
ZOBACZ WIDEO Juventus uporał się z Sampdorią. Grał Kownacki [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Czy Adam Nawałka popełnia błąd, nie dając Adrianowi Mierzejewskiemu szansy w reprezentacji Polski? 
na Instagramie 
na Facebooku 
