18 września minionego roku Manuel Neuer doznał ponownego złamania kości śródstopia lewej stopy. 32-letni golkiper mógł mówić o sporym pechu, bo niespełna pół roku wcześniej nabawił się identycznej kontuzji, a po uporaniu się z pierwszym złamaniem zdążył rozegrać tylko cztery mecze.
Pierwotnie Neuer miał wrócić do gry już w styczniu, ale w trakcie rehabilitacji doszło do komplikacji. Rekonwalescencję Niemiec zakończył pod koniec marca, a 5 kwietnia po raz pierwszy ćwiczył z piłkami. W piątek natomiast wziął udział w treningu Bayernu - pierwszy raz od 214 dni.
- Manuel będzie uczestniczył w części treningu. Weźmie udział w rozgrzewce i niektórych ćwiczeniach. Potem zobaczymy. Cieszymy się z jego postępów. Wszystko przebiega pomyślnie - stwierdził trener Bayernu, Jupp Heynckes podczas piątkowej konferencji prasowej, a trzy godziny później Neuer zameldował się na boisku.
Willkommen zurück!@Manuel_Neuer hat heute Teile des Mannschaftstrainings absolviert.
— FC Bayern München (@FCBayern) 20 kwietnia 2018
https://t.co/sxZDvzcxT3 #FCBayern #MiaSanMia pic.twitter.com/fqoDyTFB15
Szanse na to, że Neuer wskoczy do bramki przed końcem sezonu, są jednak małe. W Monachium nie będą spieszyć się z wprowadzeniem golkipera do gry, ponieważ po pierwsze, świetnie spisuje się Sven Ulreich, a po drugie, w interesie niemieckiego futbolu jest to, by Neuer był w optymalnej formie na MŚ 2018.
Joachim Loew po raz ostatni skorzystał z jego usług 11 października 2016 roku, ale gdy tylko golkiper Bayernu będzie w pełni zdrów, wskoczy do bramki Die Mannschaft. Wychowanek Schalke 04 Gelsenkirchen to w końcu najlepszy bramkarz poprzedniego mundialu i kapitan aktualnych mistrzów świata.
ZOBACZ WIDEO Inter Mediolan straszy rywali w Serie A. Cagliari Calcio rozbite [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]