Łukasz Teodorczyk znów na cenzurowanym. Polak pokazał środkowy palec kibicom
Belgijska prasa rozpisuje się na temat skandalicznego zachowania Łukasza Teodorczyka, który po meczu RSC Anderlechtu z KRC Genk (1:2) pokazał środkowy palec w kierunku kibiców. To nie pierwsza taka sytuacja z udziałem polskiego napastnika.
Swojego dnia nie miał także Łukasz Teodorczyk, który zmarnował kilka dogodnych sytuacji do strzelenia bramki. Polski napastnik "wyróżnił się" jedynie żółtą kartką, którą został ukarany w 49. minucie.
Sfrustrowani kibice dali wyraz swojego niezadowolenia z gry reprezentanta Polski. Prześmiewczo wykrzykiwali jego nazwisko z trybun. Teodorczyk dał się sprowokować i po raz kolejny zachował się skandalicznie. Napastnik pokazał fanom środkowy palec i wysłał kilka "całusów" w ich stronę.
To nie pierwsza taka sytuacja z udziałem polskiego napastnika. W maju zeszłego roku Teodorczyk pokazał środkowy palec w kierunku fotoreporterów. Sytuacja skończyła się bez większych konsekwencji. Jak będzie teraz? Tego jeszcze nie wiadomo.
Belgijskie media donoszą również o tym, że wściekły Teodorczyk po meczu zignorował ukraińskiego dziennikarza, który jest fanem jego gry jeszcze za czasów Dinama Kijów.
Nie ma co ukrywać, że Teodorczyk nie jest ulubieńcem belgijskiego środowiska piłkarskiego. Choć w ostatnich tygodniach Polak odzyskał skuteczność, i tak spada na niego lawina krytyki. - Przepraszam, ale 12 goli to zbyt mało jak na snajpera Anderlechtu. Tyle może mieć pomocnik - mówił ostatnio Erwin Vandenbergh, pięciokrotny król strzelców Jupiler Pro League.
Aktualizacja
Teodorczyk kategorycznie zaprzeczył doniesieniom belgijskich mediów.
ZOBACZ WIDEO PSG idzie na "setkę". Arbiter "znokautował" piłkarza Bordeaux [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]