Śląsk stara się o reprezentanta Brazylii

Śląsk Wrocław będzie w najbliższych dniach testował byłego młodzieżowego reprezentanta Brazylii. Carlinhos od czwartku przebywa już w stolicy Dolnego Śląska - czytamy na łamach Przeglądu Sportowego.

22-letni Carlinhos jeszcze do niedawna występował w reprezentacji Brazylii U-20. Grał w niej m.in. obok takich gwiazd jak Alexandre Pato z AC Milan czy z kolegą klubowym Mariusza Lewandowskiego z Szachtara Donieck, Luizem Adriano.

Piłkarz FC Santos wystąpił w brazylijskiej młodzieżówce siedmiokrotnie. Grał w podstawowym składzie, gdy Brazylia w 2007 roku sięgała po młodzieżowe mistrzostwo kontynentu południowo-amerykańskiego.

Kandydata do gry w Śląsku Wrocław, sprowadziła do Polski ta sama firma menedżerska co Marcelo i Beto, piłkarzy krakowskiej Wisły. Carlinhos zresztą, doskonale zna obu piłkarzy Białej Gwiazdy.

Carlinhos występuje na pozycji lewego obrońcy, tudzież lewego skrzydłowego. Może być sporą konkurencją dla Janusza Gancarczyka, jesienią gwiazdy zespołu. Na wiosnę jednak trener Śląska Ryszard Tarasiewicz często sadza Gancarczyka na ławce rezerwowych.

W przeszłości dolnośląski klub miewał problemy z obcokrajowcami. Idealnym przykładem był czarnoskóry Austriak Frank Egharevba. Tarasiewicz wyrzucił go z zespołu za... bieganie z tasakiem do mięsa za kolegą z drużyny. Za brak zaangażowania w grę, trener wyrzucił także Benjamina Imeha. Tym razem Tarasiewicz jest nastawiony bardzo pozytywnie.

- Po pierwsze nie ściągnę ich dziesięciu, tylko może ze dwóch. Po drugie, po portugalsku i po hiszpańsku mówi Antoni Łukasiewicz, który początkowo może pomagać mi w roli tłumacza. A po trzecie Latynosi dostaną nauczyciela i będą musieli się uczyć języka polskiego - mówi szkoleniowiec Śląska.

Źródło artykułu: