Leszek Ojrzyński - największy twardziel polskiej piłki. Były komandos i ochroniarz

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Leszek Ojrzyński
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Leszek Ojrzyński

Całkiem niedawno pojawiły się pogłoski o możliwym zwolnieniu Leszka Ojrzyńskiego z Arki Gdynia. Przyjęto je z niedowierzaniem, bo przecież osiągnięciami klubu za jego kadencji fani będą żyli przez kolejne kilkadziesiąt lat.

"Możesz być superczłowiekiem, ale na końcu zawodnicy powiedzą: Dobry trener, ale bez wyników. I różnica będzie taka, że prezes zamiast bez żalu, zwolni cię z żalem" - mawia Leszek Ojrzyński.

Przynajmniej nie ma wątpliwości, że piłkarze bardzo go lubią. Wiedzą, że dla nich zrobi wiele. Kiedyś w Koronie, gdy kibice zebrali się pod szatnią i bluzgali w stronę zawodników, Ojrzyński wyszedł, zamknął za sobą drzwi i zapytał, który chciałby podyskutować na osobności. Tłum szybko stopniał. Leszek Ojrzyński, postawny, dobrze zbudowany facet, były komandos i ochroniarz, który wg legendy postawił się w akademiku grupie zapaśników i wygrał, to najtwardszy człowiek polskiego futbolu.

6 dni i 233 kilometry samotnej drogi do Santiago de Compostela pozwalają spojrzeć na wiele spraw z pewnej perspektywy. Rozliczyć się ze sobą. Do południa na trasie można się jeszcze wymienić uwagami z innymi pielgrzymami. Potem człowiek zostaje już sam. Jedynym jego towarzyszem jest ważący 10 kilogramów plecak, który jest cięższy z każdym kolejnym kilometrem.

W 2013 roku Leszek Ojrzyński wykorzystał kilka dni wolnego, by ruszyć szlakiem Świętego Jakuba. Ma do niego szczególną słabość, bo przecież Jakub to imię jego syna, na co dzień bramkarza w zespole juniorów Legii Warszawa.

- Straciłem 8 kilogramów, momentami bolało. Zwłaszcza wtedy gdy robiłem po 50 kilometrów dziennie. 12 godzin marszu. Tak było przez 2 najcięższe dni. Ale osiągnąłem cel. Kiedyś chcę pójść całym szlakiem liczącym 780 kilometrów. Ale to trzeba mieć miesiąc - opowiadał trener, który zawsze z dumą mówił o swoim katolickim wychowaniu. Nie ukrywał, że na trasie do Composteli przeszedł wewnętrzną przemianę, od tej pory starał się podchodzić do rzeczy spokojniej, myśleć bardziej analitycznie, szukać bardziej złożonych rozwiązań.

Wtedy był już uznanym trenerem, który przeciętną Koronę Kielce zamienił w kandydata do europejskich pucharów. Teraz, z jeszcze słabszą Arką Gdynia, zdobył Puchar Polski i ma szansę na kolejny. Dlatego ludzie z niedowierzaniem przyjęli plotki o możliwym zwolnieniu go z klubu. Stukali się w głowę. Ojrzyński zdobył bowiem z Arką Puchar Polski po raz drugi w blisko 90. historii klubu. A więc było to pierwsze trofeum od 1979 roku, gdy po boiskach biegali jeszcze Janusz Kupcewicz i Tomasz Korynt.

Trener, pochodzący z leżącej pod Ciechanowem miejscowości Gołotczyzna, to jeden z "synów" Rudolfa Kapery, kultowego trenera - wykładowcy na AWF. Jeden z tych, co do których czesko-polski nauczyciel miał wielką słabość. - Zawsze był ostry i zdecydowany - mówił o nim Kapera. A przecież właśnie umiejętność bronienia własnego zdania, czasem do upadłego, to cecha wielkich szkoleniowców.

Był wtedy bramkarzem drużyny warszawskich akademików. Zresztą zapowiadał się całkiem nieźle, bo już jako 16-latek bronił w drużynie seniorów. - Sporo zawdzięczam moim trenerom z POM-owca Sońsk, panom Krupińskiemu i Drążkowi. Miałem 16 lat i zobaczyłem profesjonalizm. Nie tak, że "mata, grajta", ale poważne traktowanie zajęć. Potem był Rudek Kapera, mój wykładowca z AWF, który potwierdził mi to co wyniosłem z domu, że jeśli chcę coś osiągnąć, to nie ma drogi na skróty. Kapera nienawidził dziadostwa, najważniejsza była u niego sumienność, praca - wspominał Ojrzyński. Lekcje u Kapery okazały się skuteczne, bo po latach pytany przez dziennikarzy jednego z portali o to, czego nie lubi, odpowiedział dokładnie tak jak jego nauczyciel: "Dziadostwa".

ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #21. Piotr Czachowski: Ściągano emerytów. W Legii brakuje Polaków

Do poważnej piłki wchodził jednak jako asystent kolegi ze studiów, młodego Jerzego Engela. To syn słynnego selekcjonera postrzegany był jako wielki talent, przyszłość polskiej myśli trenerskiej. A Ojrzyński miał być tylko asystentem. Ale życie pokazało, że w piłce nożnej nie możesz niczego przewidywać.

Przez jakiś czas Ojrzyński musiał się jednak przyzwyczaić do łatki - jak się potem okazało niezasłużonej - "człowieka Engelów". - Jako trener juniorów Legii dostałem propozycję pracy we Włoszech, w Padwie. Byliśmy tam na turnieju i zrobiliśmy furorę. Zaproponowano mi pracę z młodzieżą i bardzo poważnie to rozważałem. To był taki czas, że urodziła się nam córka, ale uzgodniłem z żoną, że na pół roku wyjadę i spróbuję, a jeśli będzie ok, to one do mnie dojadą. Ale wtedy zadzwonił Jurek i zaproponował pracę drugiego trenera i trenera bramkarzy w Legionovii. To był mój początek w poważnej piłce - opowiadał.

Od tego momentu minęło 16 lat. Prowadził w tym czasie samodzielnie 10 klubów, na różnych szczeblach. Miewał trudne czasy, ale obecnie chyba nie musiałby się martwić o pracę. Zyskał miano szkoleniowca solidnego, dobrego, bazującego na grze fizycznej, szybkiej, agresywnej. A jednak bez wielkich wyników. Bo też, trzeba przyznać, nigdy nie dostał szansy w dużym klubie. Zazwyczaj zatrudniano go, gdy sytuacja była trudna i ktoś musiał "zaprowadzić porządek". Długo czekał więc na swój największy sukces, pierwsze trofeum w gablocie. Dziś ma szansę go powtórzyć. Musi wygrać z Legią Warszawa, w której, jako 25-latek, zaczynał karierę szkoleniową, jako trener juniorów.

Komentarze (1)
avatar
kros
2.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Legia gra slabo ale Arka tragicznie! Leciutkie zwyciestwo dwoma bramkami! 
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (880 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (405 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.