Serie A: kluby Polaków walczą o przetrwanie. Juventus zaczyna wielki tydzień

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Maurizio Lagana / Na zdjęciu: piłkarze Juventusu Turyn
Getty Images / Maurizio Lagana / Na zdjęciu: piłkarze Juventusu Turyn
zdjęcie autora artykułu

W najbliższej kolejce Serie A więcej może wydarzyć się na dole niż na górze tabeli. Kluby Thiago Cionka, Bartosza Salamona, Pawła Jaroszyńskiego i Mariusza Stępińskiego walczą o przetrwanie w lidze.

Przez ostatnie tygodnie oczy kibiców były zwrócone na górę tabeli. Trudno się dziwić. Walka o mistrzostwo Włoch, o awans do Ligi Mistrzów oraz wejście do Ligi Europy jest zażarta i trwa. Przed 36. kolejką wiadomo jednak, że niezależnie od wyników lider Juventus, drugie Napoli, a także będący na miejscach premiowanych grą w Lidze Mistrzów piłkarze Romy oraz Lazio pozostaną tam, gdzie są. Dlatego można skoncentrować uwagę na innym froncie. Na pograniczu strefy spadkowej też jest ciekawie.

Rok temu spadek z Serie A przeżyli Thiago Cionek, który był obrońcą US Palermo, a także Łukasz Skorupski, który bronił w Empoli FC. Obecnie można mieć przekonanie graniczące z pewnością, że więcej niż dwóch Polaków nie zostanie zdegradowanych. Mogą nawet utrzymać się wszyscy, ale w tym celu ich zespoły muszą punktować. Szczególnie w ten weekend.

Tydzień temu SPAL wygrał 3:1 z Hellasem Werona i ewakuował się ze strefy spadkowej. Drużyna Cionka oraz Bartosza Salamona zwyciężyła po serii siedmiu spotkań bez wygranej, z których aż sześć zremisowała. Wyglądała poprawnie, potrafiła zatrzymać nawet Juventus, tyle że dodawanie tydzień w tydzień po punkcie niewiele jej pomagało. Rezerwy do uwolnienia mieli piłkarze ofensywni, którzy we wspomnianym okresie zdobyli trzy gole przez 630 minut. Łatwo policzyć średnio jednego co 210 minut. Odblokowali się w poprzedniej kolejce i zamierzają pójść za ciosem w zderzeniu z najgorszą defensywą ligi, którą posiada Benevento Calcio.

Beniaminkowie znają się dobrze. W tej dekadzie wspinali się ręka w rękę po szczeblach włoskiej piłki. SPAL przegrał poprzedni mecz u siebie z Benevento siedem lat temu i trzy ligi niżej niż jest obecnie. Drużyna z Kampanii jest już zdegradowana, co nie odebrało Czarownicom ochoty do mieszania w ligowym kotle. Dwa tygodnie temu odniosły zwycięstwo 1:0 na San Siro z Milanem i sprawili Rossonerim kłopot z dostaniem się do europejskich pucharów. W niedzielę mogą narobić SPAL-owi problemów z utrzymaniem.

ZOBACZ WIDEO Klęska SSC Napoli we Florencji, Koulibaly z nieba do piekła [ZDJĘCIA ELEVENS SPORTS 1]

SPAL wyściubił nos ponad strefę spadkową kosztem Chievo Werona. Drużyna Pawła Jaroszyńskiego i Mariusza Stępińskiego podejmie FC Crotone, czyli klub, który o ratowaniu się przed degradacją dowiedział się w poprzednim sezonie wszystkiego. Jak tradycja nakazuje także w trwającej kampanii zerwał się do punktowania na finiszu. W poprzednich trzech kolejkach ekipa z południa Włoch wywalczyła siedem z możliwych dziewięciu punktów. Chievo uzbierało tyle od 17 lutego. Ponadto drużyna Polaków przegrała trzy poprzednie konfrontacje z Crotone, więc faworytem w niedzielę nie będzie.

Juventus zamierza dobrze rozpocząć swój wielki tydzień. W kilka dni może zapewnić sobie Puchar i mistrzostwo Włoch. Z Bologna FC zmierzy się na własnym stadionie, a tam nie przegrał z tym przeciwnikiem od 26 lutego 2011 roku. Ponad siedem lat temu dubletem w Turynie popisał się Marco Di Vaio i zapewnił Rossoblu zwycięstwo 2:0. Jedyne w tym wieku z Juventusem. Grali w tym meczu i mogą zagrać ponownie w sobotę Andrea Barzagli oraz Claudio Marchisio.

Dobrze zapowiada się pojedynek Lazio z Atalantą BC. Biancocelesti chcą grać w Lidze Mistrzów, a Nerazzurri w Lidze Europy. Oba kluby bronią swoich lokat premiowanych awansem do wymarzonych pucharów. Lazio będzie mieć atut własnego boiska. Na jego niekorzyść działa z kolei nieobecność kontuzjowanych kapitana Marco Parolo i najlepszego strzelca Ciro Immobile. W pięciu poprzednich kolejkach oba kluby były niepokonane, a w poprzednich pięciu konfrontacjach ze sobą strzeliły 21 goli. W rundzie jesiennej tego sezonu było 3:3. Dwie bramki dla rzymian strzelił Sergej Milinković-Savić. Także w kwietniu Serb był w wysokiej formie i Lazio liczy na niego w rewanżu z Atalantą.

36. kolejka Serie A:

AC Milan - Hellas Werona / sob. 05.05.2018 godz. 18.00

Juventus - Bologna FC / sob. 05.05.2018 godz. 20.45

Udinese Calcio - Inter Mediolan / nd. 06.05.2018 godz. 12.30

Lazio - Atalanta BC / nd. 06.05.2018 godz. 15.00

SPAL - Benevento Calcio / nd. 06.05.2018 godz. 15.00

Chievo Werona - FC Crotone / nd. 06.05.2018 godz. 15.00

Genoa CFC - ACF Fiorentina / nd. 06.05.2018 godz. 15.00

SSC Napoli - Torino FC / nd. 06.05.2018 godz. 15.00

US Sassuolo - Sampdoria Genua / nd. 06.05.2018 godz. 18.00

Cagliari Calcio - AS Roma / nd. 06.05.2018 godz. 20.45

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy SPAL i Chievo Werona wywalczą w tym sezonie utrzymanie w Serie A?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)