Anderlecht pokonał lidera. Gol Łukasza Tedorczyka

Getty Images / Alexander Hassenstein / Na zdjęciu: Łukasz Teodorczyk
Getty Images / Alexander Hassenstein / Na zdjęciu: Łukasz Teodorczyk

Anderlecht nie składa broni. Po wyjazdowej wygranej 2:1 na boisku lidera Club Brugge mistrzowie Belgii do rywala tracą już tylko dwa punkty. Pierwszego gola w meczu zdobył Łukasz Teodorczyk.

To była ostatnia szansa Anderlechtu na podtrzymanie nadziei na obronę mistrzostwa Belgii. Tylko wygrana dawała drużynie Łukasza Teodorczyka szansę na tytuł. Polak po tragedii rodzinnej i przymusowej przerwie za nadmiar kartek wyszedł w podstawowym składzie gości. Pierwsza połowa rozpoczęła się z kilkunastominutowym opóźnieniem. Wystąpiły problemy z VAR.

To właśnie nasz reprezentant mógł jako pierwszy wpisać się na listę strzelców. W 21. minucie górą był jednak Władimir Gabułow. Polak miał jeszcze lepszą okazję w 30. minucie, ale Rosjanin w bramce Clubu Brugge obronił uderzenie napastnika z pięciu metrów.

Swoje okazje mieli także piłkarze lidera Jupiler League. Matz Sels obronił strzały Marvelousa Nakamby (31. minuta) oraz uderzenie z kilku metrów Brandona Mechele w 40. minucie.

W 44. minucie arbiter podyktował dla gospodarzy rzut karny za zagranie ręką. Jednak po analizie VAR zmienił swoją decyzję.

W drugiej części zaatakowali gospodarze, ale to Anderlecht w 58. minucie objął prowadzenie. Piłkę w polu bramkowym otrzymał Teodorczyk. Wydawało się, że jego strzał obronił już Gabułow, jednak piłka wtoczyła się do bramki.

Polak w 70. minucie opuścił boisko, a trzy minuty później dał znać o sobie Ryota Morioka. Japończyk podwyższył prowadzenie Anderlechtu wbijając piłkę do siatki głową z metra. Spokój mistrzom Belgii zaburzył w 80. minucie Abdoluay Diaby, który z bliska trafił do siatki. Sędzia dopiero po analizie VAR uznał gola, upewniając się, że piłka całym obwodem minęła linię.

Gospodarzom nie udało się wyrównać i na trzy kolejki przed końcem sezonu Anderlecht traci do lidera już tylko dwa punkty.

Club Brugge - RSC Anderlecht 1:2 (0:0)
0:1 - Teodorczyk 58'
0:2 - Morioka 73'
1:2 - Diaby 80'

Składy:

Club Brugge: Władimir Gabułow - Benoit Poulain, Brandon Mechele, Stefano Denswil (77' Jelle Vossen) - Ruud Vormer, Marvelous Nakamba - Dion Cools (70' Emmanuel Dennis), Wesley (77' Lior Refaelov), Abdoulay Diaby, Krepin Diatta - Hans Vanaken.

Anderlecht: Matz Sels - Josue Sa, Leander Dendoncker, Olivier Deschacht - Andy Najar, Sven Kums, Adrien Trebel, Lazar Marković (90' Alexis Saelemaekers) - Pieter Gerkens (85' Uros Spajić), Łukasz Teodorczyk (70' Silvere Ganvoula), Ryota Morioka.

Żółte kartki: Diaby, Diatta (Club Brugge) oraz Dendoncker, Trebel (Anderlecht).

Sędzia: Lawrence Visser.

ZOBACZ WIDEO Duży błąd Buffona. Juventus i tak krok od mistrzostwa [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (1)
avatar
Katon el Gordo
6.05.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"Łaska Pańska na pstrym koniu jeździ" - przez cały sezon wieszali psy na Polaku. A teraz jak jeszcze w tych ostatnich 3 meczach coś strzeli i Anderlechtowi sezon uratuje to Łukasz Teodorczyk z Czytaj całość