Trener Rafał Ulatowski nie może skorzystać z Emira Dilavera, który w kuriozalnych okolicznościach - siedząc podczas pojedynku z Wisłą Kraków (1:1) na ławce rezerwowych - został ukarany żółtą kartką ze wzięcie udziału w przepychance. To było jego ósme napomnienie i dlatego musi odbyć pauzę.
Nieobecność austriackiego stopera to dla Kolejorza spore osłabienie, ale innych absencji nie będzie, bo w drużynie Lecha nie ma aktualnie żadnych problemów zdrowotnych.
- Wszyscy są w pełni sił i do mojej dyspozycji. W sobotę po treningu ogłosimy osiemnastkę meczową - zapowiedział trener Ulatowski.
Mecz Lech Poznań - Legia Warszawa rozpocznie się w niedzielę o godz. 18.00 i będzie decydował o mistrzostwie Polski. Obrońca tytułu ma obecnie trzy punkty przewagi nad Jagiellonią, lecz po fazie zasadniczej plasował się niżej. To oznacza, że jeśli zespół ze stolicy przegra, a ekipa Ireneusza Mamrota pokona u siebie Wisłę Płock, świętować będą białostoczanie. Każdy inny scenariusz jest korzystny dla legionistów.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: przepiękny gol w A klasie
krowy pasać babjago debilna!