Trener Bayernu ma dość niekończącej się krytyki Lewandowskiego

Getty Images / Catherine Ivill / Robert Lewandowski (w środku) i Joshua Kimmich w rozmowie z arbitrem
Getty Images / Catherine Ivill / Robert Lewandowski (w środku) i Joshua Kimmich w rozmowie z arbitrem

W Monachium cały czas na świeczniku jest Robert Lewandowski i krytyka jego postawy w ostatnich tygodniach. Trener Jupp Heynckes nie uważa, by Polak na nią zasłużył.

Kolejne dni mijają, a Robert Lewandowski jeszcze nie zaznał spokoju. Media bez przerwy żyją burzą wokół Polaka, która wybuchła po półfinale Ligi Mistrzów. Szczególnie niemieckie media i tamtejsi eksperci ostro krytykowali napastnika, bo nie strzelił gola Realowi Madryt i na niego zrzucono winę za opadnięcie w półfinale LM. Już można odnieść wrażenie, że wszyscy w Bayernie są zmęczeni zamieszaniem, bo każdy jest pytany o "Lewego".

Na konferencji prasowej przed finałem Pucharu Niemiec jedno z pytań dotyczyło Roberta. Dziennikarz z Telewizji Polskiej poprosił Juppa Heynckesa, by ocenił ostatnie ataki na jego podopiecznego.

- Jako światowej klasy piłkarz i jeden z najlepszych napastników czasami jesteś krytykowany za niestrzelanie bramek. Nie podzielam jednak tej niekończącej się krytyki. On w tym sezonie strzelił czterdzieści bramek, ciągle wierzy w siebie i dąży do strzelania kolejnych goli. Rozumiem jednak, że w Polsce patrzycie na to krytycznie, bo jest liderem drużyny narodowej - skomentował Heynckes.

Trener Bawarczyków dodał także, że w jego czasach on, czy Gerd Mueller także byli krytykowani, gdy nie strzelali, ale oceny nie były aż tak surowe.

Na tej samej konferencji obecny był także David Abraham, czyli obrońca rywala Bayernu w finale Pucharu Niemiec. Gracz Eintrachtu Frankfurt przyznał, że głównym celem jego drużyny będzie zatrzymanie "Lewego".

- Pracujemy nad Lewandowskim, jesteśmy w stu procentach skupieni na nim, ale także na całej ofensywie Bayernu. Wiemy, czego możemy się spodziewać. Musimy dobrze się bronić całą drużyną - przyznał.

Finał Pucharu Niemiec odbędzie się w sobotę, 19 maja o godzinie 20.

ZOBACZ WIDEO Szaleństwo w meczu Levante - Barcelona. Dziewięć bramek i porażka mistrza Hiszpanii [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (2)
avatar
Wieslawa Bosacka
19.05.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
wreszcie ktos zabral glos w obronie Roberta z Bayernu!!!nawet ci ,ktorzy przyczynili sie do straty gola przezBayern nie zostali skrytykowani ,co za podlosc,bo bramkarz (2 gole byly z jego winy) Czytaj całość