Flavio Paixao przemówił po polsku. "Największymi rywalami były nasze umysły"

WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Flavio Paixao
WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Flavio Paixao

Lechia Gdańsk o godzinie 18:00 rozegra ostatni mecz w tym sezonie. Flavio Paixao w swoim pierwszym spotkaniu z mediami w języku polskim przyznał, że największymi rywalami gdańszczan w tym sezonie były ich umysły.

Flavio Paixao w Polsce przebywa od 2014 roku. Dotychczas porozumiewał się z mediami w języku angielskim, teraz zdecydował się na rozmowę po polsku. - Dla mnie i dla drużyny najważniejsze jest zwycięstwo i nie patrzę na sport, jako na dziedzinę w której można mówić o presji. Tak naprawdę presję można odczuwać wtedy, gdy rodzice chorują na raka. Piłka nożna to nasza praca. W sezonie przeżywaliśmy katastrofę, a teraz czeka nas ostatnie spotkanie. Przez 2-3 tygodnie musimy się przeorganizować. To był dla nas ważny sezon przygotowujący do kolejnego. Popełniliśmy wiele błędów - powiedział Portugalczyk.

- Ten sezon był dla mnie bardzo trudny i przeżywaliśmy wiele kłopotów zarówno w środku, jak i na zewnątrz. Zostaliśmy w Lotto Ekstraklasie i to jest dla nas najważniejsze. Naszym największym rywalem były nasze umysły. Musimy zapomnieć o tym, co było, teraz przed nami nowe wyzwania i jestem przekonany, że będzie lepiej. Lechia to bardzo duży klub, ale na boisku grają piłkarze i to my musimy wziąć odpowiedzialność - stwierdził Flavio Paixao.

Od początku sezonu ofensywnemu piłkarzowi niewiele wychodziło. Dopiero w drugiej rundzie, szczególnie po zawieszeniu jego brata, zaczął być kluczową postacią w Lechii Gdańsk. - O Marco nie chcę się wypowiadać, on ma swoje życie - uciął Flavio. - Podczas sezonu się rozkręcałem, ale obecnie mam 9 bramek i 9 asyst. Mam nadzieję, że po meczu z Sandecją poprawię swój bilans - dodał.

W trakcie rozgrywek, piłkarz przeszedł drogę ze skrzydłowego do środkowego napastnika. - Bardzo lubię być napastnikiem. Cały czas jestem w stu procentach do dyspozycji trenera, niezależnie na jakiej pozycji mnie widzi. Jak pracuje się na sto procent, to można dać wiele drużynie - podsumował.

ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #23. Walka o mistrza. "Lech zrobi wszystko, aby zagrać dla Jagiellonii"

Komentarze (0)