Carlitos królem strzelców Lotto Ekstraklasy! Pierwszy Hiszpan w koronie

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Carlitos
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Carlitos

Królem strzelców Lotto Ekstraklasy 2017/2018 został Carlitos z Wisły Kraków. 28-latek zdobył 24 bramki i jest pierwszym w historii Hiszpanem, który sięgnął po ten tytuł. Na ostatniej prostej wyprzedził swojego rodaka, Igora Angulo z Górnika Zabrze.

- Chcę zostać królem strzelców - zapowiedział przed startem sezonu Carlitos, ale w lipcu minionego roku mało kto brał tę deklarację Hiszpana na poważnie. W końcu Wisła ściągnęła go z rezerw Villarrealu, a z klubem z El Madrigal był związany jedynie kontraktem amatorskim. Ponadto nigdy wcześniej nie grał w najwyższej lidze jakiegokolwiek kraju - przed przyjazdem do Polski występował tylko w hiszpańskiej III i IV lidze oraz w II lidze rosyjskiej i cypryjskiej.

Do ekstraklasy wszedł jednak z przytupem. Po pierwsze, posadził na ławce będącego żywą legendą Wisły Pawła Brożka. Po drugie, w ligowym debiucie pokonał Łukasz Załuska z Pogoni Szczecin (2:1) kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego, by po chwili zakończyć efektowny rajd asystą przy golu Petara Brleka.

Jeśli ktoś przeoczył jego obiecujący debiut w ekstraklasie, to miesiąc później nikomu nie umknął jego spektakularny występ w 194. derbach Krakowa. Do 80. minuty Wisła przegrywała z Cracovią 0:1, ale potem Hiszpan zaczął swój show, kompletując dublet. Pamięć o jego derbowym występie będzie przy Reymonta 22 żywa przez kilka pokoleń, a o jego rajdzie przeprowadzonym przed zdobyciem bramki na 1:1 obecni na meczu kibice Wisły będą opowiadali dzieciom i wnukom - nim pokonał Grzegorza Sandomierskiego, minął czterech rywali.

Jesienią Carlitos trafiał do siatki rywali regularnie (jego najdłuższa niemoc trwała 323 minuty), ale przed przerwą zimową był dopiero trzeci na liście strzelców. Pokaźniejszy dorobek od niego (15) mieli Jakub Świerczok z Zagłębia Lubin (16) i Igor Angulo z Górnika Zabrze (19). Ten pierwszy już w styczniu wypisał się z walki o tytuł, bo przed rundą wiosenną przeniósł się do Ludogorca Razgrad, a Angulo w drugiej części sezonu spuścił z tonu i strzelił tylko cztery gole. Tymczasem wiślak dopisał do konta dziewięć trafień i zakończył rozgrywki z 24 golami.

ZOBACZ WIDEO Memphis Depay show. OL ograł OGC Nice [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Co ciekawe, za każdym razem pokonał bramkarza rywalami uderzeniami prawą nogą - Hiszpan nie strzelił ani jednego gola głową i lewą nogą. Cztery razy zaskoczył golkiperów bezpośrednimi uderzeniami z rzutów wolnych - pod tym względem nie ma sobie równych w lidze.

28-latek był nie tylko najskuteczniejszym graczem Lotto Ekstraklasy i rozkochiwał w sobie kibiców dryblingami, ale też pomagał zdobywać bramki kolegom. Sezon skończył z siedmioma asystami, co oznacza, że z 31 punktami wygrał też klasyfikację kanadyjską.

Czołówka klasyfikacji strzelców Lotto Ekstraklasy:

MZawodnikBramkiDrużyna
1. Carlitos 24 Wisła Kraków
2. Igor Angulo 23 Górnik Zabrze
3. Krzysztof Piątek 21 Cracovia
4. Christian Gytkjaer 19 Lech Poznań
- Marcin Robak 19 Śląsk Wrocław

Carlitos jest pierwszym Hiszpanem, który został królem strzelców Lotto Ekstraklasy i jedenastym wiślakiem, który przywdział koronę. Przed nim tej sztuki dokonali Henryk Reyman (1927), Walerian Kisieliński (1931), Artur Woźniak (1933, 1937), Józef Kohut (1948), Zdzisław Kapka (1974), Kazimierz Kmiecik (1976, 1978, 1979, 1980), Tomasz Dziubiński (1991), Tomasz Frankowski (1999, 2001, 2005), Maciej Żurawski (2002, 2004) i Paweł Brożek (2008, 2009).

Wszystko wskazuje na to, że latem Lotto Ekstraklasy straci swojego króla. Co prawda w marcu Wisła przedłużyła kontrakt z fenomenalnym Hiszpanem, ale nie brak chętnych na pozyskanie go. Na Reymonta 22 zgłosiło się już prowadzone przez Nenada Bjelicę Dinamo Zagrzeb, a Carlitos znalazł się też na listach życzeń kilku hiszpańskich klubów.

Komentarze (2)
avatar
Reixen ZG
21.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No jesli taka potega jak Dynamo Zagrzeb moze dac lepsze warunki Hiszpanowi to ta nasza liga dokonala juz odwiertu w dnie. 
avatar
Lipowy Batonik
20.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kolejny Hiszpan grający wcześniej w niższych ligach pokazuje , że można być gwiazdą w E-klasie.Szkoda jakby polska liga straciła takiego piłkarza.