Maciej Gajos opaskę kapitana przejął od Łukasza Trałki rok temu. Była to decyzja Nenada Bjelicy i skutek złamania regulaminu przez doświadczonego pomocnika. Kibice Lecha Poznań od początku zarzucali Gajosowi, że nie nadaje się do tej roli, bo ma zbyt mało charyzmy i charakteru. - Zawsze staram się udowodnić swoją wartość na boisku. Nie jestem typem zawodnika, który krzyczy tylko po to, by być głośnym. Niektórzy muszą w ten sposób wyładować energię. Ja oczywiście staram się podpowiadać, ale przede wszystkim przemawiam na boisku - mówił wtedy Gajos.
Jednym z głównych problemów Lecha w minionym sezonie był brak liderów i walczaków, którzy pociągnęliby zespół w trudnych chwilach. Ivan Djurdjević najprawdopodobniej wybierze innego kapitana. - Zespół znajduje się w gruzach. Patrząc na ostatnie mecze na boisku nie było widać liderów. Jest to smutne. Lech Poznań zawsze musi mieć lidera i kapitana. Muszę najpierw odbudować zespół. Będę przyglądał się zawodnikom i wybiorę kapitana. Łatwe to nie będzie - opowiada nowy trener "Kolejorza".
Kto mógłby przejąć opaskę kapitana? Jednym z głównych kandydatów wydaje się Łukasz Trałka, któremu nie można odmówić charakteru. Jeszcze jakiś czas temu kibice w tej roli widzieliby również Emira Dilavera. Ten jednak ostatnio obniżył formę, a w dodatku skrytykował władze Lecha i jego przyszłość w klubie stoi pod znakiem zapytania.
ZOBACZ WIDEO Trener Jagiellonii liczył na mistrzostwo. "Jest poczucie niedosytu"