Na środowym popołudniowym treningu otwartym dla kibiców zabrakło na murawie Jakuba Błaszczykowskiego, Kamila Glika, Marcina Kamińskiego i Dawida Kownackiego. Od kilku dni z obozu kadry docierały niepokojące informacje przede wszystkim na temat zmagającego się z urazem ścięgna Achillesa Kamila Glika.
- Kamil już w Juracie przechodził planowe leczenie i był poddawany zabiegom u fizjoterapeutów. Szybko dochodzi do pełnego treningu - powiedział o zdrowotnej sytuacji obrońcy AS Monaco Jacek Jaroszewski, lekarz reprezentacji Polski. - W czwartek będzie trenował indywidualnie na murawie. Po tych zajęciach podejmiemy decyzję, co dalej. Liczymy jednak, że lada moment wróci do zajęć z resztą drużyny - dodał.
Podczas treningu kontuzji biodra doznał natomiast Łukasz Skorupski. Na oficjalnych kanałach komunikacji PZPN można było wyczytać, że w najbliższym czasie bramkarz zostanie wycofany z treningów, a w perspektywie kilkunastu godzin wiadomo będzie, jak poważny jest to uraz i jak długo będzie musiało potrwać leczenie "Skorupa".
- To jedyny problem, jaki teraz mamy - przyznał Jaroszewski. - Podczas treningu Łukasz doznał kontuzji i ekspresowo przeszedł badania w Krakowie, między innymi rezonans magnetyczny biodra. Badania wykazały brak poważniejszych obrażeń. Ze względu na dolegliwości bólowe zawodnik pozostaje pod opieką lekarzy i fizjoterapeutów. Pracował z fizjoterapeutami i jest już lepiej. Wiemy, że za kilka dni selekcjoner będzie podejmował ważne decyzje i będzie chciał mieć pełen ogląd. Robimy wszystko, by za dwa dni powiedzieć, że Łukasz może być normalnie brany pod uwagę.
Marcin Kamiński przyleciał do Arłamowa z jednodniowym opóźnieniem. Wszystko przez infekcję. Problemy zdrowotne miał też Dawid Kownacki. - Marcin Kamiński i Dawid Kownacki dziś dołączyli do reszty drużyny - powiedział lekarz kadry.
ZOBACZ WIDEO O co walczy Lewandowski? "Prawdopodobnie Real się Robertowi wymknął"