Czytaj w "PN": ilu mistrzów CLJ zaistniało w Ekstraklasie?

Agencja Gazeta / Cezary Aszkielowicz / Na zdjęciu: mecz Lotto Ekstraklasy
Agencja Gazeta / Cezary Aszkielowicz / Na zdjęciu: mecz Lotto Ekstraklasy

Sezon 2017-18 jest piątym, od kiedy juniorzy starsi rywalizują o mistrzostwo Polski w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów.

W tym artykule dowiesz się o:

Paweł Gołaszewski

Nic nieznaczące mistrzostwo

Do tej pory trzy razy ze złotych medali cieszyli się młodzi piłkarze Legii Warszawa, a pierwszą edycję wygrała Wisła Kraków. Ilu z tych zawodników przebiło się do Ekstraklasy?

W 2013 roku władze polskiej piłki zdecydowały, że CLJ zastąpi Młodą Ekstraklasę. - Wspólnie uznaliśmy, że projekt CLJ powinien dać lepsząmożliwość objęcia centralnym szkoleniem większej grupy zawodników i powinien ułatwić start zawodowemu piłkarzowi - tłumaczył Bogusław Biszof, ówczesny prezes Ekstraklasy SA.
Złote pokolenie Białej Gwiazdy

Koniec czerwca 2014 roku: Wisła pokonuje w finale Cracovię w dwumeczu 12:1 - w rewanżu wygrywając 10:0. W całym sezonie Biała Gwiazda notuje zaledwie cztery porażki - wszystkie w fazie grupowej. W play-off krakowianie nie przegrali już ani jednego spotkania, eliminując po drodze Zagłębie Lubin, Lecha Poznań i w finale rywala zza miedzy. W fazie pucharowej w ataku Wisły błyszczy Tomasz Zając, który strzela w ostatnich sześciu meczach aż 11 goli, a wielu obserwatorów twierdzi, że jest najlepszym zawodnikiem finałów. Ma słabe warunki fizyczne, ale nadrabia sprytem, techniką i instynktem do strzelania goli.

W Ekstraklasie rozegrał w sumie 36 meczów, bramki nie zdobył... Z Białą Gwiazdą na piersi w najwyższej klasie rozgrywkowej wystąpił 11 razy, a później miał jeszcze półtoraroczny epizod w Koronie Kielce. Dzisiaj jest zawodnikiem pierwszoligowego Stomilu Olsztyn i nie występuje w ataku, ale w drugiej linii. Obok niego liderem zespołu był Przemysław Lech, którego portal WislaLive.pl widział nawet jako następcę Radosława Sobolewskiego. Nie odstawiał nogi, walczył, brał na siebie ciężar gry. Franciszek Smuda zapraszał go nawet na treningi z pierwszą drużyną. Efekt? Jeden mecz na poziomie Ekstraklasy.

- Zdecydowana większość z nich trenowała z pierwszym zespołem - mówi Marcin Broniszewski, asystent Franciszka Smudy z pracy w Wiśle Kraków, a obecnie w Widzewie Łódź. - Ostatnio rozmawiałem z Kamilem Kuczakiem, który grał w mistrzowskiej ekipie, a dzisiaj jest zawodnikiem Pelikana Łowicz. Obaj doszliśmy do wniosku, że Wisła to taki klub, gdzie zawsze się gra o najwyższe cele i nie ma czasu, aby pozwolić sobie na wprowadzenie młokosa. Szkoleniowcy boją się podjąć ryzyko. Zresztą z tych mistrzów CLJ zdecydowana większość nie zaistniała w poważnym futbolu. Dzisiaj na poziomie Ekstraklasy gra tylko Jakub Bartosz. Reszta jest w piłce półzawodowej - gdzieś na poziomie 2-3 ligi. A przecież to zawodnicy, którzy mają po 22-23 lata, więc powinniśmy o nich słyszeć. Byli wyjątkowi w piłce młodzieżowej, ale nie przełożyło się to na sukces w seniorach. Z drugiej strony mamy mnóstwo przypadków w naszym futbolu, gdzie medale w juniorach nie były potrzebne, aby stać się gwiazdami ligi. Wystarczy przykład Roberta Lewandowskiego.

Jeszcze mają czas?

Wisła była pierwszym historycznym mistrzem CLJ, ale kolejne lata należały już do Legii. Warszawski zespół trzy lata z rzędu triumfował w mistrzostwach Polski juniorów starszych, ale w składzie pierwszej drużyny gra tylko... jeden zawodnik - Sebastian Szymański. Reszta piłkarzy nie potrafiła się przebić do drużyny seniorów, więc odeszli z klubu na zasadzie wypożyczenia lub transferu definitywnego. W Ekstraklasie w ubiegłym sezonie grali tylko Mateusz Wieteska i Konrad Michalak.

(...)

Cały artykuł do przeczytania w najnowszym numerze tygodnika "Piłka Nożna".

ZOBACZ WIDEO Michał Kołodziejczyk: Gdybym był bramkarzem, chciałbym już wiedzieć, kto jest numerem jeden

Komentarze (0)