Pościg Manchester City za Bayernem. Marcel Zylla zmienił Francka Ribery'ego

Getty Images / Michael Reaves / Na zdjęciu: Chris Richards i Riyad Mahrez
Getty Images / Michael Reaves / Na zdjęciu: Chris Richards i Riyad Mahrez

Manchester City odwrócił wynik 0:2 na 3:2 w meczu z Bayernem Monachium w ramach International Champions Cup. W 85. minucie Marcel Zylla zastąpił na boisku Francka Ribery'ego.

Trzy doby wystarczyły piłkarzom Bayernu Monachium, żeby przypomnieć sobie jak zdobywać gole. W poprzednim, przegranym 0:2 meczu z Juventusem mieli sytuacje podbramkowe, jednak nie znaleźli sposobu na pokonanie dobrze dysponowanego Mattii Perina. W Miami Bawarczycy byli już skuteczni i choć optycznie nie przeważali, prowadzili po pierwszej połowie 2:1.

Pierwszego gola strzelił Meritan Shabani po wrzutce Rafinhi. Drugiego Arjen Robben podcinką w sytuacji sam na sam z Claudio Bravo po fenomenalnym podaniu Francka Ribery'ego. Ustawienie Francuza w centrum boiska było eksperymentem Niko Kovaca. W tym miejscu boiska gra najczęściej James Rodriguez, który identycznie jak Robert Lewandowski nie uczestniczy w tournee po Stanach Zjednoczonych.

W czasie doliczonym do pierwszej połowy Bernardo Silva zdobył gola na 1:2. Portugalczyk wszedł na murawę zamiast kontuzjowanego Riyada Mahreza. W 52. minucie swój impas strzelecki przerwał Lukas Nmecha, który wykorzystał kolejną pomyłkę Svena Ulreicha w International Champions Cup. Niemiec sparował piłkę po strzale z dystansu prosto pod nogi nastolatka, któremu pozostało trafić na 2:2. Obywatele poczuli krew i nie zadowolili się remisem. W 70. minucie Bernardo Silva wykorzystał bierność Davida Alaby i wypracował sobie w polu karnym miejsce do oddania strzału. Portugalczyk podsumował ambitny pościg City uderzeniem po ziemi na 3:2.

Kolejną szansę pokazania się w International Champions Cup dostał Marcel Zylla. Juniorski reprezentant Polski zagrał 21 minut przeciwko Paris Saint-Germain, 45 minut przeciwko Juventusowi i 5 minut w spotkaniu z Manchester City. Na boisku zastąpił Francka Ribery'ego.

ZOBACZ WIDEO Jerzy Brzęczek już rozmawiał z reprezentantami. "Lewandowski pozostanie kapitanem"

Tottenham Hotspur wygrał poprzedni mecz 4:1 z AS Roma. Przebywanie z Giallorossimi miało najwidoczniej negatywne skutki. Londyńczycy bronili w pojedynku z FC Barcelona tak samo źle jak podopieczni Eusebio Di Francesco trzy dni wcześniej. Po pierwszej połowie Duma Katalonii prowadziła 2:0 i była to przewaga zasłużona. W 15. minucie Munir El Haddadi wpakował piłkę do bramki z bliska. Bardziej efektowne było uderzenie Arthura z 29. minuty, ponieważ przymierzył zza pola karnego.

Najgroźniejsze uderzenia na bramkę mistrza Hiszpanii oddawał z rzutów wolnych Christian Eriksen. Pierwszą próbę Duńczyka obronił Jasper Cillessen, a po drugiej piłka trafiła w słupek. Bramka kontaktowa mogła zwiększyć temperaturę spotkania, ponieważ zmiennicy z Barcelony grali zdecydowanie gorzej od podstawowych zawodników. Tottenham zdobył ją w 73. minucie dzięki strzałowi Heunga-Mina Sona i zgodnie z przewidywaniami poszło za nią wyrównanie Georgesa-Kevina N'Koudou w 75. minucie. Zrobiło się 2:2 i taki rezultat po 90 minutach oznaczał kolejny w International Champions Cup konkurs rzutów karnych.

Barcelona zwyciężyła w decydującej rozgrywce 5:3. Jasper Cillesen obronił strzał z 11. metra Anthony'ego Georgiu, a ostatnie uderzenie oddał bohater głośnego transferu Malcom.

Bayern Monachium - Manchester City 2:3 (2:1)
1:0 - Meritan Shabani 16'
2:0 - Arjen Robben 23'
2:1 - Bernardo Silva 45'
2:2 - Lucas Nmecha 52'
2:3 - Bernardo Silva 70'

Składy:

Bayern: Sven Ulreich - Rafinha (46' Serge Gnabry), Chris Richards, David Alaba, Jonathan Meier - Arjen Robben, Meritan Shabani, Paul Will (75' Ryan Johansson), Kingsley Coman - Franck Ribery (85' Marcel Zylla) - Sandro Wagner (73' Joshua Zirkzee)

City: Claudio Bravo - Cameron Humphreys, Eric Garcia, Aymeric Laporte (67' Claudio Gomez), Ołeksandr Zinczenko - Luke Bolton (66' Adrian Bernabe), Douglas Luiz, Philip Foden (85' Benjamin Garre) - Riyad Mahrez (28' Bernardo Silva), Lukas Nmecha, Brahim Diaz (67' Jack Harrison)

Żółta kartka: B. Silva (City)

FC Barcelona - Tottenham Hotspur 2:2 (2:0) k. 5:3
1:0 - Munir El Haddadi 15'
2:0 - Arthur 29'
2:1 - Hueng-Min Son 73'
2:2 - Georges-Kevin N'Koudou 75'

Rzuty karne:

1:0 - Sergi Palencia
1:1 - Hueng-Min Son
2:1 - Abel Ruiz
2:2 - Benjamin Davies
3:2 - Monchu
X - Anthony Georgiou
4:2 - Ricard Puig
4:3 - Davinson Sanchez
5:3 - Malcom

Składy:

Barcelona: Jasper Cillessen - Nelson Semedo (46' Sergi Palencia), Marlon (51' Oscar Mingueza), Clement Lenglet (46' Jorge Cuenca), Juan Miranda (51' Marc Cucurella) - Sergi Roberto (52' Alex Collado), Andre Gomes (26' Ricard Puig), Denis Suarez (22' Carles Perez, 70' Ballou Tabla), Rafinha (52' Malcom) - Arthur (46' Monchu), Munir El Haddadi (46' Abel Ruiz)

Tottenham: Paulo Gazzaniga (61' Michel Vorm) - Serge Aurier, Benjamin Davies, Cameron Carter-Vickers, Kyle Walker-Peters (46' Davinson Sanchez) - Hueng-Min Son, Moussa Sissoko (35' Georges-Kevin N'Koudou), Luke Amos, Christian Eriksen - Lucas Moura (61' Anthony Georgiou), Marcos Llorente (46' Oliver Skipp)

Żółta kartka: Monchu (Barcelona)

Sędzia: Kevin Scott (USA)

Komentarze (4)
avatar
DaHool
29.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Man City to grał składem chyba 3,ale na ten cienki bayern wystarczylo;) 
avatar
reDevill
29.07.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
młody i tak wybierze niemców...... więc się nie pdpalajcie 
cristof
29.07.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
w tym samym turnieju ICC gral rowniez ManU z Liverpool