Adam Ryczkowski zadebiutował w Górniku Zabrze. "Musi robić ustawiczny postęp"

PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu od prawej Adam Ryczkowski
PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu od prawej Adam Ryczkowski

Adam Ryczkowski znalazł się w podstawowym składzie Górnika Zabrze na mecz I rundy eliminacji do Ligi Europy przeciwko Zarii Balti. 21-latek został jednak zmieniony w przerwie i nie pokazał pełni swoich umiejętności.

Z byłym piłkarzem Legii Warszawa, w Górniku Zabrze wiążą duże nadzieje. 21-latek zdecydował się odejść z ekipy mistrzów Polski i przenieść właśnie na Śląsk, gdyż liczy, że w Zabrzu jego kariera nabierze rozpędu. Doradzał mu to jego przyjaciel, Mateusz Wieteska, który po udanym sezonie w Górniku wrócił do Legii i ma być jednym z filarów defensywy.

Sztab szkoleniowy liczy na to, że Ryczkowski rozwinie się i załata dziurę po Damianie Kądziorze czy Rafale Kurzawie, którzy latem odeszli z Górnika. Ufa mu trener Marcin Brosz, a Ryczkowski znalazł się w podstawowym składzie na mecz z Zarią Balti. Debiut nie wypadł okazale i piłkarz w przerwie został zmieniony.

- Nie jest proste przyjść do Górnika, który ma swój pomysł na grę i wejść od samego początku na wysoki poziom. Pamiętajmy o tym, jak zaczynali Kądzior czy inni zawodnicy. Ryczkowski musi krok po kroku robić ustawiczny postęp, żeby zaadaptować się w zespole i on to robi - ocenił szkoleniowiec śląskiego klubu.

Dla Ryczkowskiego był to dopiero pierwszy mecz w barwach Górnika. - Było parę elementów, z których byliśmy zadowoleni. On nam idealnie pasował nie tylko biorąc pod uwagę profil gracza, ale też to, jak prezentował się w Chojnicach. Uważam, że każdy trening i mecz będzie powodował, że Ryczkowski będzie coraz ważniejszą częścią Górnika - przyznał Brosz.

ZOBACZ WIDEO Cristiano Ronaldo: A na końcu jest Juventus Turyn. Zapomnieć o łzach

Źródło artykułu: