[tag=2747]
[/tag]Jerzemu Brzęczkowi w prowadzeniu reprezentacji Polski pomagać będą Tomasz Mazurkiewicz i Leszek Dyja. To zaufani ludzie nowego selekcjonera Biało-Czerwonych. Współpracowali już z w GKS-ie Katowice i Wiśle Płock. Do sztabu Brzęczka może dołączyć ponadto Michał Siwierski (czytaj więcej TUTAJ).
Trenerem bramkarzy, jak wynika z informacji łódzkiego serwisu "Gazety Wyborczej", ma zostać natomiast Andrzej Woźniak (czytaj więcej TUTAJ). - Żal mi odchodzić i zostawiać Radka Mroczkowskiego, ale kadra to zaszczyt. Taka szansa może się już nie powtórzyć - stwierdził Woźniak. Zielone światło na pracę w reprezentacji Polski muszą dać jeszcze władze Widzewa Łódź.
Tymczasem zainteresowanie piastowaniem funkcji trenera bramkarzy wyraził Jerzy Dudek. - Realowi Madryt i reprezentacji Polski się nie odmawia. Bycie trenerem bramkarzy w kadrze to jednak trudne zadanie. Wydaje mi się, że na tym stanowisku jest potrzebna osoba, która będzie umiała wesprzeć Brzęczka, mająca duże doświadczenie. Musi to być także ktoś umiejący powiedzieć prawdę piłkarzom - bo trenerzy często boją się powiedzieć ją prosto w oczy zawodnikom - mówi były golkiper reprezentacji Polski, cytowany przez sport.tvp.pl.
Jerzy Brzęczek został nowym selekcjonerem reprezentacji Polski 12 lipca, przejmując trenerskie stery po Adamie Nawałce. Pod wodzą byłego już szkoleniowca, Biało-Czerwoni na mistrzostwach świata w Rosji zaprezentowali się poniżej oczekiwań, nie wychodząc z grupy.
Oficjalna prezentacja Brzęczka odbędzie się 23 lipca. - Jurek musi budować zespół w oparciu o osobowości. Czeka go jednak bardzo trudne zadanie. Głównie ze względu na oczekiwania kibiców. Adam Nawałka zdołał chociażby awansować z około 70. miejsca do czołowej "dziesiątki" rankingu FIFA - komentuje Jerzy Dudek.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Deschamps zapanował nad kadrą. "Francuzi często mieli problem z przerośniętym ego"