Wszystko ma być już ustalone. Alisson podpisze 5-letni kontrakt, a Liverpool FC zapłaci za niego 75 mln euro. Do tej pory żaden klub na świecie nie wydał tak wielkich pieniędzy za bramkarza. Brazylijczyk między słupkami The Reds zastąpi Lorisa Kariusa, który zawiódł szczególnie w finale Ligi Mistrzów z Realem Madryt (1:3).
Alisson był najbardziej rozchwytywanym bramkarzem na świecie. 25-latek był w kręgu zainteresowań PSG, Chelsea FC czy Realu Madryt. Jeszcze w czerwcu to Królewscy byli faworytem w wyścigu po bramkarza, jednak ostatecznie wybrali Thibauta Courtoisa. W ostatnich dniach do gry wszedł Liverpool, który szybko dogadał się z Romą.
- Brazylijczyk jest już po rozmowach z menedżerem The Reds Juergenem Kloppem - informował we wtorek dziennikarz Gianluca Di Marzio. - Alisson jest zdecydowany na transfer do Anglii. Czeka tylko na sygnał od klubu - dodał Włoch.
Alisson ma za sobą fantastyczny sezon. W 2017 roku zastąpił w Romie Wojciecha Szczęsnego, który odszedł do Juventusu. W 49 spotkaniach (Serie A i Liga Mistrzów) zanotował 22 czyste konta. Do historii przejdą jego świetne występy w Champions League. Brazylijczyk zatrzymał między innymi Barcelonę.
ZOBACZ WIDEO Problemy triumfatorki juniorskiego Wimbledonu przed turniejem. Świątek: W Polsce nie ma warunków
Transfer Brazylijczyka spowoduje, że ekipa z Rzymu zmuszona jest szukać nowego golkipera. Gianluca Di Marzio jest przekonany, że będzie to Alphonse Areola z Paris Saint-Germain. Kilka tygodni wcześniej zawodnikiem mistrza Francji został Gianluigi Buffon, czyli legenda Juventusu.
Bramkarzem Liverpoolu jest Polak Kamil Grabara.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)