Unieważnili kontrakt z czarnoskórym piłkarzem. Afera rasistowska w klubie z Moskwy

Erving Botaka-Yoboma nie może być graczem Torpedo Moskwa. Kibice zmusili działaczy do unieważnienia kontraktu z czarnoskórym zawodnikiem.

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski
Erving Botaka-Yoboma Instagram / Lokomotiv-Kazanka / Erving Botaka-Yoboma
Niespełna tydzień po zakończeniu piłkarskich mistrzostw świata w Rosji wybuchła afera rasistowska. Serwis piłkarski goal.com dowiedział się, że działacze trzecioligowego Torpedo Moskwa rozwiązali kontrakt z 19-letnim wychowankiem swojej akademii (w ostatnich sezonach grał w klubach z niższych lig) zaledwie po sześciu dniach.

Utalentowany obrońca, Erving Botaka-Yoboma, ma obywatelstwo rosyjskie, urodził się w niedaleko Moskwy w miejscowości Puszkino. Jest jednak czarnoskóry, co przeszkadzało sympatykom Torpedo, którzy sprzeciwili się zatrudnieniu go przez ich ukochany klub.

- Czarny jest jednym z kolorów Torpedo (barwy klubowe: czarno-białe - przyp. red.), ale w naszych szeregach chcemy tylko białych zawodników - wpis jednego z fanów moskiewskiej drużny w mediach społecznościowych pokazuje nastroje wśród kibiców Torpedo po ogłoszeniu transferu 19-latka.

Takich wpisów w sieci było dużo więcej i działacze Torpedo w końcu ulegli presji. Klub w oficjalnym oświadczeniu poinformował, że umowa z nastolatkiem została unieważniona - sześć dni po jej podpisaniu!

Co ciekawe, jako powód podano to, że Botaka-Yoboma miał przejść do Torpedo na zasadzie wolnego transferu, a okazało się, iż jego poprzedni klub (Lokomotiw-Kazanka) domagał się zapłaty.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Deschamps zapanował nad kadrą. "Francuzi często mieli problem z przerośniętym ego"
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×