Mistrzowie Polski psują sobie humor na krajowym podwórku i poprawiają go w europejskich pucharach. Legia Warszawa wygrała rywalizację z Cork City bez większego problemu. Strzeliła cztery gole, nie straciła żadnego. Potrafiła nawet odnieść pierwsze w swojej historii zwycięstwo z Irlandczykami na własnym stadionie. Jej drugim przeciwnikiem w eliminacjach Ligi Mistrzów będzie Spartak Trnava, a to już drużyna z nieco wyższym potencjałem niż ta z Cork.
Dla Spartaka Trnava mecz w Warszawie będzie pierwszym o stawkę w Polsce. Dla trenera Radoslava Latala i kilku jego podopiecznych - nie. Dobrivoj Rusov, Boris Godal, Erik Grendel byli w kadrze Spartaka w poprzednim spotkaniu z HSK Zrinjskim Mostar. Poza wspomnianym kwartetem przeszłość w Lotto Ekstraklasie mają za sobą Jan Vlasko oraz Anton Sloboda. - Nasze szanse na awans oceniam na 5 procent - mówi jeden z nich, Vlasko, co jednak warto uznać za daleko posuniętą kurtuazję.
Od poniedziałku wiadomo, że drużyna lepsza w rywalizacji polsko-słowackiej zmierzy się w trzeciej rundzie eliminacji ze zwycięzcą dwumeczu Crvena Zvezda Belgrad kontra Suduva Mariampol. Mistrz Serbii losuje rywali z krajów nadbałtyckich. Po wizycie w Łotwie zagra w Litwie, ale zanim to nastąpi, sprawdzi siłę Suduvy na "Marakanie". Drużyna z Mariampola to sprawca dotychczas największej niespodzianki w eliminacjach Ligi Mistrzów. Povilas Leimonas i spółka wyrzucili za burtę na bardzo wczesnym etapie APOEL Nikozja.
ZOBACZ WIDEO Zbigniew Boniek wyjaśnia sytuację z Giannim De Biasim: Nie było kłótni, nie było pretensji
Jakub Świerczok sprawdził się już w roli zmiennika i podstawowego napastnika Ludogorca Razgrad. Polak strzelił cztery z dziewięciu goli dla mistrza Bułgarii w rywalizacji z Crusaders FC. Walkę z klubem z Irlandii Północnej jego drużyna rozpoczęła na własnym stadionie, a z Videotonem Szekesfehervar zagra na początek na wyjeździe. Były klub Adama Gyurcso czy Nemanji Nikolicia "wymęczył" tam awans kosztem F91 Dudelange. Jeżeli więc ktoś miał wystraszyć przeciwnika swoją formą w poprzedniej rundzie, to był to Ludogorec, a nie mistrz Węgier.
Atutem Karabachu Agdam jest od ponad roku szczelna defensywa. Sposób na jej kompletne rozmontowanie znalazła, w fazie grupowej Ligi Mistrzów, Chelsea, ale w pozostałych 12 meczach w pucharach, od czasu transferu Jakuba Rzeźniczaka, zachowała czyste konto w siedmiu. Na zero z tyłu zagrała w poprzedniej rundzie z Olimpiją Ljubljana. Kolejnym przeciwnikiem Karabachu będzie FK Kukesi, drużyna z małym bagażem doświadczeń w europejskich pucharach. Najlepiej poszło jej w roli debiutanta w 2013 roku, kiedy była w ostatniej rundzie eliminacji Ligi Europy. Później Albańczykom wiodło się tylko gorzej.
Rozpoczyna się rywalizacja na trudnej ścieżce niemistrzowskiej. PAOK Saloniki podejmie we wtorek FC Basel, natomiast Ajax Amsterdam w środę Sturm Graz. Holenderskiego klubu nie ma w fazie grupowej Ligi Mistrzów od 2015 roku. Jego impas w eliminacjach rozpoczął się od przegranego dwumeczu z Rapidem Wiedeń. W interesującej rywalizacji padło dziewięć goli. Jednego więcej zdobył Rapid. W kolejnych sezonach Ajax był eliminowany przez FK Rostów i OGC Nice aż ponownie spotkał na swojej drodze Austriaków. To okazja na odwrócenie karty.
II runda eliminacji Ligi Mistrzów:
FK Astana - FC Midtjylland / wt. 24.07.2018 godz. 16.00
CFR Cluj - Malmoe FF / wt. 24.07.2018 godz. 18.00
PAOK Saloniki - FC Basel / wt. 24.07.2018 godz. 19.30
Dinamo Zagrzeb - Hapoel Beer Szewa / wt. 24.07.2018 godz. 20.00
Skendija Tetowo - Sheriff Tyraspol / wt. 24.07.2018 godz. 20.15
Crvena Zvezda Belgrad - Suduva Mariampol / wt. 24.07.2018 godz. 20.30
Legia Warszawa - Spartak Trnava / wt. 24.07.2018 godz. 21.00
BATE Borysów - HJK Helsinki / śr. 25.07.2018 godz. 19.00
FK Kukesi - Karabach Agdam / śr. 25.07.2018 godz. 19.00
Ludogorec Razgrad - Videoton Szekesfehervar / śr. 25.07.2018 godz. 19.00
Ajax Amsterdam - Sturm Graz / śr. 25.07.2018 godz. 20.30
Celtic Glasgow - Rosenborg Trondheim / śr. 25.07.2018 godz. 20.45
Czy kluby Polaków awansują w komplecie do trzeciej rundy eliminacji? 
na Instagramie 
na Facebooku 
I raczej tylko becki będą i tylko co możemy zobaczyć ze strony Legii .Katastrofa ,a szkoda ,bo powinna być wizytowka na arenie europejskiej .